Miesiąc

51 16 0
                                    

Obudziłem się koło 9, około 9:30 miał zacząć się spacer.
Moim oczom ukazał się widok idących przez las parunastu chłopaków, zmartwiłem się ponieważ Sehun zawsze był liderem tej grupy ale tym razem go nie było.
-Co, czekasz na swojego chłoptasia?-krzyknął jeden
-Dobre Yoongi - wrzasnął drugi
-Zamknijcie mordy kleszcze i dajcie mu spokój-w drzwiach pokazał się Sehun, był zabójczo przystojny, chciałam rzucić mu się w ramiona ale "kleszcze" się gapiły. Jeden z nich zrzucił mi spojrzenie mówiące twój wybawca na co przewróciłem oczami poprawiając włosy. Oh podszedł z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Wszystkiego najlepszego Lu-szepnął żebym tylko ja usłyszał
-Uhm, dziękuję
Nawet nie zauważyłem kiedy chłopaki się rozeszli, byłam skupiony tylko na jednym.
-Nie cieszysz się? - zapytał cicho
-Cieszę się, Sehun, bardzo się cieszę. Ale cieszę się bardziej z twojej obecności niż z tego - podniosłem lekko małą paczuszkę-ja też coś dla ciebie mam. Wyciągając małą torebeczkę Sehunowi zaświeciły się oczy po czym zeszkliły się lekko.
-Schowaj to - rozkazał - naprawdę chcesz żebym siedział tu dłużej? Słuchaj Luhan, jak dobrze pójdzie to za miesiąc wychodzę i wszystko będzie tak jak dawniej.
-Miesiąc? - powtórzyłem głośniej-naprawdę mam to trzymać jeszcze miesiąc?
-Luhaś... Dasz radę, wiem to-złapał mnie za rękę - muszę już iść - pocałował mnie w czoło jednocześnie dajac mi jakąś karteczkę która okazała się być jego nowym numerem telefonu.
-Robię to dla ciebie,Sehun.
Po tych słowach chłopak zniknął,a ja wróciłem do domu.
Nie pewnie otworzyłem drzwi i już chciałem przemknąć do mojego pokoju gdy nagle
-Skarbie - usłyszałem głos matki-wiem że masz dużo nauki i powinieneś się z kimś kontaktować jak wychodzisz dlatego,
-Tak?
-Dlatego oddaje Ci telefon i laptop.
Nic nie odpowiedziałem, przytiliłem ją mocno i udałem się do pokoju
-Luhan?
-Tak mamo?
-Kocham cię wiesz? I możesz mi o wszystkim powiedzieć - powiedziała z troską w głosie
-Wiem o tym - odszedłem.
Będąc w pokoju, włączyłem telefon i poszedłem do łazienki.
Gdy wróciłem zobaczyłem jedną nową wiadomość.
-Sehun?-powiedziałem sam do siebie, ale to nie był mój Sehun.

Nieznany:Tym razem ci się upiekło.

Our Secret Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz