VI

2K 103 11
                                    

*Yui*
Następnego dnia przez cały czas myślałam o tym cudownym wieczorze. Nigdy nie sądziłam, że Ayato może być taki czuły.. Postanowiliśmy wymknąć się jutro nad ranem. Ayato wcześniej zawiózł do "naszej" nowej rezydencji sporo moich i swoich rzeczy. W ciągu dnia zachowywałam się jak zwykle. Nie mogą przecież niczego poznać.

*Ayato*
Wkońcu nadszedł ten dzień byłem szczęśliwy, co do mnie nie podobne. Wzięliśmy mniejsze auto, spakowaliśmy tam resztę rzeczy i wyruszyliśmy z samego rana.

- Yui, jak się czujesz?

- Przy tobie dobrze.. A ty?

- Wspaniale! -

Prowadził jeden z chowańców a my siedzieliśmy z tyłu.

*Yui*
Pocałowałam Ayato w policzek po czym oparłam głowę na jego ramieniu, mieliśmy jechać około cztery godziny więc chciałam się przespać.

*Ayato*
Pogłaskałem ją po głowie, a po chwili zasnęła. Obudziłem ją dopiero gdy dojeżdżaliśmy do rezydencji.

- Ey naleśniku. - Potrząsłem lekko jej ramieniem.

- Tak? - Przetarła oczy zaspana i na mnie zerknęła.

- Jesteśmy, chodź wysiadamy.

*Yui*
Wysiedliśmy z auta, Ayato zabrał bagaże i wniósł je do środka. Rezydencja była piękna, nieco mniejsza od tamtej ale nadal zachwycająca. Ogród był duży, praktycznie cały obrośnięty różami które pięły się też po balkonach i budynku rezydencji.

- Hej! Naleśniku wchodź do środka!

- Już chwila!

Patrzyłam jeszcze przez chwilę z zachwytem, a następnie pobiegłam do środka budynku. Wnętrzne podobało mi się bardziej od tego w rezydencji Sakamakich. Wszystko było w kolorach czerni, bieli i krwistej czerwieni.

- Pięknie tu.

- Dobrze, że Ci się podoba naleśniku, chodź pokażę Ci resztę domu.

- Jasne!

Ayato zaprowadził mnie na górne piętro, pokazywał łazienkę, bibliotekę, wielką garderobę i pokoje gościnne.

- Zobacz a tu jest nasza sypialnia. - Pomieszczenie to miało białe ściany z wyrysowanymi na nich czerwonymi różami. Łóżko z baldachimem było duże, pościel na nim była ciemno czerwona. Obok okna stała toaletka z perfumami, kosmetykami i biżuterią. Z sypialni było też wyjście na balkon gdzie było mnóstwo pięknych kwiatów.

- Wow, Ayato tu jest przepięknie!

On tylko się do mnie uśmiechnął po czym przyciągnął do siebie i złożył na moich ustach namiętny pocałunek.

Diabolik Lovers. (Yui X Ayato.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz