siedzę jak ta kupa.
zamiast trafić do kibla,
trafiłam w dołek.
przynajmniej ktoś mi podarował tego balona.
pomyślałam,
że to może ewa.
ale uraziła mnie, ja ją nie,
więc to jest logiczne.
zadzwoniłam do niej,
usłyszałam z ogródka dzwonek telefonu,
samsunga a3,
wychodzę na taras,
telefon leży na stoliczku,
a ewa leży martwa z siekierą w klatce piersiowej i whisky w ręce.
przypomniało mi się,
że używałam tej siekiery pół godziny temu.
CZYTASZ
Gorzki śmiech i słodkie łzy.
Poesía"Poetyczne" historyjki o życiu pewnej kobiety. Inspiracja: Mleko i miód by Rupi Kaur.