dzisiaj pierwszy raz zapaliłam sobie marihuane.
musiałam sie wyluzować, nie?
minął tydzień odkąd urodziłam pana tadeusza.
drze tą mordę jak opętany,
mam już tego dosyć.
prawie mi nie wystarcza na pieluchy,
co dopiero z żarciem.
jaram te zielsko,
odpływam daleko stąd.
dziecko mam w dupie.
![](https://img.wattpad.com/cover/119975508-288-k63054.jpg)
CZYTASZ
Gorzki śmiech i słodkie łzy.
Poesia"Poetyczne" historyjki o życiu pewnej kobiety. Inspiracja: Mleko i miód by Rupi Kaur.