- Jak sprawić by wróciła ta Shadow przed zabrania ją przez twojego ojca? - pytanie zdziwiło chłopaka...
***
Biało włosy patrzył na zielonego oczami wielkimi jak spodki. Sam nie wiedział jak to zrobić, ale myślał, że wyjaśnienie historii Shadow i jego da odpowiedź..
- Lloyd słuchaj j-ja sam nie wiem jak to robić, wiele próbowałem gdy tu była, ale każda próba kończyła się klęską. Próbowałem wypędzić duszę Flowey'a, ale mocno zakorzenił się w jej sercu. Nie jeden raz wspominałem jej o dawnym życiu, które wiodła przy mnie... Ale bezskutecznie. Miałem nadzieje, że coś przywróci wspomnienia, które ten człowiek zwany "moim ojcem" jej zabrał... - mówił Ao. Chłopak chciał by to wszystko się skończyło, jego marzenie to tylko powrót siostry.
- Jak to jej zabrał wspomnienia? - dopytywał się Lloyd.
- Gdy miałem 5 lat, moja siostra została w nocy zabrana przez ojca do nowej kochanki. Tam została wymazana jej pamięć, a pare lat później napadła na mnie i na matkę. Niestety moja mama nie przeżyła tego. Ten idiota zabrał mi siostrę, zrobił z niej potwora, a najgorsze jest to, że nie ma wyjścia z tego! - powiedział ze łzami w oczach.
Lloyd popatrzył na chłopaka ze smutkiem. On przeżył prawie to samo co on, śmierć ojca.
- To musiało być straszne zobaczyć jak własna siostra ciebie atakuje i zabija jedyną ważną dla ciebie osobę...
- Nie, nie było straszne. Przynajmniej ulżyła jej w cierpieniu. Po odejściu mojego "ojca" matka poważnie zachorowała i nic nie mogło jej wyleczyć, strasznie się męczyła... Przynajmniej moja siostra ulżyła jej w cierpieniu. - odpowiedział chłopak z dziwnym uśmiechem. Blondyn spoglądał na białowłosego jak na kosmitę.
- Dlaczego mówisz, że jej ulżyła śmierć? - spytał zielony ninja.
- Długo przed atakiem mojej siostry matka prosiła bym ją zabił, bo ona już nie potrafi, ale nie mogłem zabić. Siostra mnie wyręczyła mnie w tym. - odchylił głowę do tyłu i spojrzał w niebo. Zauważył, że zbiera się na deszcz.
- Chodźmy do posiadłości, zaraz będzie padać, a pewnie Sebastian przygotował obiad. - powrócił swoje czarne tęczówki na chłopaka.
- Rzeczywiście się zbiera. Jak to możliwe, że mimo iż świat pokryty jest w mroku, tu świeci słońce? - spytał Lloyd gdy ruszyli w kierunku posiadłości.
- Bariera. - odpowiedział Ao i do końca podróży już się nie odezwał.
***
Wszyscy siedzieli w jakże białej jadalni, jedyne co wyróżniało się na tle białych ścian to bukiety czarnych róż, karniszy, zastawy stołowej i nieliczne obrazy, jak również czarne zasłony w dużych oknach.
Ninja siedzieli po lewej stronie stołu, a po prawej siedzieli mistrz z Misako. Hrabia siedział u szczytu stołu. Z kamienną twarzą zajadał sałatkę z kurczakiem.
- Sebastianie przygotuj proszę pokoje dla naszych gości. Póki świat na zewnątrz jest niszczony... - powiedział białowłosy wstając od stołu. Ostatnie zdanie powiedział tak cicho by tylko lokaj mógł usłyszeć. Ten się skłonił przed pane i zniknął za drzwiami od jadalni.
- To nie będzie konieczne hrabio, mamy misję do wykonania i to niezwłocznie. - Mistrz Wu wstał od stołu, a za nim jego podopieczni i Misako.
- Jednak nalegam byście zostali. Zrobię co w mojej mocy by wam pomóc. - Ao skłonił się przed staruszkiem i wskazał ręką na drzwi w których stał Sebastian.
CZYTASZ
Mistrzyni Mroku | Ninjago
FanficUwaga! Jest to opowiadanie o Ninjago z elementami gry undertale! "-Chłopaki jak myślicie kim ona jest?- spytał Lloyd szeptem by usłyszeli tylko oni. Kunoichi była znana ze swojego dobrego słuchu. Odwróciła się w kierunku skąd dobiegał głos najprawd...