Harry Potter:
Wpadł na świetny pomysł wskrzeszenia Dumbledora... (Plan oczywiście szlak trafił, a was czasem męczą duchy z depresją.)
Draco Malfoy:
Kupmy sobie wyspę, w końcu co się może stać? (A to, że na tej wyspie mieszkają kanibale.) (Żyjecie spokojnie, tylko malutki kawałek ucha Draco gdzieś zniknęło.)
Syriusz Black:
Odwiedzenie jego rodziców. (Nadal w pamięci macie zszokowaną minę matki Syriusza, a jej wrzask pozostanie w waszych głowach na długo.)
Regulus Black:
Udawanie reporterów i zrobienie wywiadu z Voldemortem. (Ciekawi was jak to możliwe, że jeszcze w ogóle żyjecie.)
Remus Lupin:
Kupienie kota. (Kiedyś w czasie pełni, Lunio chciał go zjeść...) (Czy mu się to udało nie wiadomo, ale kot już nie wrócił...)
James Potter:
Granie w Quidditcha w nocy, kiedy była burza... (To, że żyjecie to istny cud.) (Merlin was nie chciał i tyle.)
Severus Snape:
Na stworzenie Wywaru Żywego Buta. (Nadal zastanawiacie się gdzie zniknął ten dosłownie żywy but...)
Lucjusz Malfoy:
Na chodzenie ze sobą a później wzięcie ślubu. (Nikt nie wie czym byliście wtedy naćpani.)
Tom Riddle:
Zgodziłaś się na plan rządzenia światem. (Tak plan się nie powiódł przez Pottera i Dumbledora...)
Gellert Grindelwald:
Zgodziłaś się na zatrucie dropsów, które miał zjeść Albus. (Szkoda, że później o tym zapomnieliście i zjedliście po jednym, zagadką jest jak przeżyliście.)
Salazar Slytherin:
Na zaufanie waszym dzieciom. (Te bachory zorganizowały taką imprezę, że rozsadziły połowę zamku, a zapytane dlaczego razem odpowiedziały: "Zakłady trzeba wygrywać.")
Albus Dumbledore:
Dropsy. (To słowo wyjaśnia wszystkie chore pomysły Albusa.)