desire ||3

1.4K 247 65
                                    

Minseok przełknął ślinę, mieszając cukier w swojej herbacie. Obok niego siedział Sehun, który wydawał się być zainteresowany wszystkim, tylko nie swoim przyjacielem, dlatego atmosfera była bardzo napięta.

Rudowłosy spojrzał na swojego ojca, zaraz później kręcąc głową. Oboje przesadzili wczoraj z alkoholem, choć starszy jeszcze jakoś trzymał się na nogach. Musiał w końcu upilnować dwójkę nastolatków i zaplanować dzień, gdyż jako jedyny z ich trójki wykazywał jakąkolwiek chęć poznania kraju, a nie tylko siedzenia w hotelu i marnowania czasu.

- Tak myślałem- zaczął, wycierając kącik ust serwetką- Może chcielibyście pojechać dziś do jakiegoś muzeum, albo kina?

Sehun wzruszył ramionami, przenosząc wzrok na Minseoka, któremu po sytuacji z wczoraj było najwyraźniej wszystko jedno. Nadal nie mógł zrozumieć dlaczego ojciec jego przyjaciela pojawił się wczoraj w jego pokoju, a następnie ulotnił się szybciej, niż się pojawił.

- Wolałbym raczej wycieczkę do parku, albo nad rzekę- odezwał się Sehun, posyłając swojemu przyjacielowi uśmiech- Wydaje mi się, że to najlepszy pomysł.

Mężczyzna zaśmiał się, następnie zdając sobie sprawę z tego, że chłopak wcale nie żartuje. Pokiwał głową z rozbawieniem i odłożył sztućce na talerz, czekając aż przyjdzie po nie kelnerka.

- Nie poznaję cię, synu- mruknął, posyłając mu badawcze spojrzenie. Następnie wstał od stołu i gestem ręki pokazał chłopcom by poszli z nim, zerkając przy tym na Minseoka, który był teraz jeszcze bardziej zdezorientowany niż dotychczas.

.

Dyskusję odnośnie wyboru miejsca przerwał najstarszy z nich, wsiadając do wynajętego samochodu i czekając, aż jego syn wraz z przyjacielem również zajmą swoje miejsca. Na szczęście zrobili to od razu po nim, a mężczyzna wyjechał w stronę centrum miasta. Ku jego zaskoczeniu Sehun wygonił Minseoka do przodu, a sam położył się na tylnych siedzeniach, zakładając na uszy słuchawki i na czas jazdy wyłączył się życia.

Jongdae sięgnął do kieszeni swoich spodni, gdy stanęli na światłach i wyciągnął z niej paczkę papierosów. Spojrzał na Minseoka, siedzącego obok niego i wskazał na trzymany w dłoni przedmiot, dokładniej przyglądając się twarzy młodszego.

- Nie będzie ci przeszkadzać jeśli zapalę?

Minseok otworzył szerzej powieki, przez chwilę zastanawiając się nad odpowiedzią. Przecież ojciec jego przyjaciela był dorosły i mógł robić co chce, a on pytał go o zgodę.

Nastolatek pokiwał głową i przysunął się bliżej szyby, gdy po chwili poczuł zapach tytoniu. Kątem oka zerkał na starszego, który w jego oczach wydawał się być taki idealny, nawet jeśli nie robił niczego szczególnego. Kształt szczęki Jongdae, jego umięśniony tors, schowany pod białą, prześwitującą koszulą i papieros w ustach mężczyzny sprawiały, że Minseok był w stanie oddać wszystko by spędzić jak najwięcej czasu w jego pobliżu, nawet jeśli zupełnie nie rozumiał jego postępowania wobec niego.

Łatwo było zauważyć, że ojciec Sehuna również od czasu do czasu spogląda na siedzącego obok niego pasażera, bez większego skrępowania. Minseok doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego gdy tylko znaleźli się na miejscu ten podszedł do mężczyzny i spojrzał mu prosto w oczy, czując wewnętrzną potrzebę zadania starszemu tak istotnego dla niego, nurtującego bez przerwy pytania. Wziął głęboki oddech i zrobił to, nie martwiąc się konsekwencjami.

- Podobam się panu?

Ojciec jego przyjaciela zaśmiał się pod nosem, nie spodziewając się, że kiedykolwiek usłyszy takie słowa z ust Minseoka. Posłał mu blady uśmiech, a następnie zamknął samochód i zaczął oddalać się w stronę niewielkiego jeziora, upewniając się, że jego syn wziął prowiant na piknik ze sobą.

- Nie bądź śmieszny, Minseok- odparł, gdy nastolatek go dogonił- Chyba nie powinieneś nawet tak myśleć. To idiotyczne.

Chłopak jeszcze chwilę stał w tym samym miejscu, zanim dotarły do niego słowa starszego. Poczuł wstyd i najchętniej uciekłby, gdyby nie to, że jego przyjaciel właśnie po niego zawracał. Westchnął cicho i posłał wymuszony uśmiech Sehunowi, samemu do końca nie rozumiejąc dlaczego poczuł się odrzucony. Miał tylko nadzieję, że taka rozmowa z Jongdae miała miejsce pierwszy i ostatni raz, bo teraz nie miał odwagi spojrzeć mężczyznie w oczy.

BODY TALK (XIUCHEN)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz