Szłam powoli ulicami Sydney. Zmierzałam na spotkanie nie z kim innym jak Michaelem Cliffordem. Czy byłam na to gotowa? Nie mam pojęcia. Jeszcze jakiś czas temu ubiegałam się o jego uwagę, a teraz od dobrych paru miesięcy z nim pisze, albo rozmawiam przez telefon.
Był wieczór. Na dworze było dosyć chłodno. Umówiłam się z nim w mało znanej kawiarni, abyśmy mogli normalnie porozmawiać jak zwykli ludzie, chociaż on był gwiazdą, a ja? Dziewczyna wyróżniającą się z tłumu. Dużo nas łączyło. Obydwoje kochamy farbować włosy chociaż Mike robi to o wiele częściej, jesteśmy zwariowiani, kochamy jednorożce i kolor różowy. Niech Was nie zmyli to, że ubiera się na czarno. A nasze poczucie humoru jest zerowe, chociaż razem śmiejemy się ze swoich durnych żartów.
Byłam już tylko parę metrów od wejścia do budynku. Muszę przyznać, że lekko się denerwowałam, ale raz się żyje. Popchnęłam lekko drzwi i weszłam do pomieszczenia. Od razu zauważyłam różowe włosy chlopaka. Powoli do niego podeszłam i zakryłam jego oczy swoimi dłońmi.
-Zgadnij kto to?- powiedziałam.
-No nie wiem, chyba Calum, bo on zawsze ma takie mokre ręce.- odpowiedział i wstał od razu po tym jak opuściłam ręce z jego oczu.
-Wcale nie mam mokrych rąk! Są tylko zimne.- wytłumaczyłam i założyłam ręce pod piersi.
-Żartowałem jednorożcu.- zakończył i rozłożył swoje ręce, a ja od razu wtuliłam się w ciało chlopaka. Od zawsze o tym marzyłam. Spotkanie mojego idola i chłopaka, z którym każda dziewczyna chciała by mieć taki kontakt jaki mam ja.
-Szczęściara..- pomyślałam i cieszyłam się chwilą.
¤¤¤
Czy tylko ze mną jest coś nie tak i (np. teraz XD) oglądam koncerty na yt sosów z tego roku? Akurat teraz jest z Moskwy i podziwiam Michaela za to ze ma jasne buty rozumiecie to? Clifford popierdzielający po scenie w białych tenisówkach hahahah a do tego ma biało czarną koszulę! Umieram chyba...
