Gdy lekcje się skończyły wróciłaś do domu. Cały czas myślałaś tylko o Kaiu.
~O nie! Zakochałam się! Nigdy dotąd nie miałam kochanka, a do tego jeszcze , że nim jest mój nauczyciel! Teraz nasówa ci się jedno pytanie "To ty jestem zjebana, czy to ta sytuacja?". Byłaś przed drzwiami do domu. Otworzyłaś je i weszłaś cała znudzona tą szkołą. Poszłaś do swojego pokoju, rzuciłaś plecak i położyłaś się na łóżku. Nie mogłaś przestać o nim myśleć. Był taki przystojny, uroczy i w ogóle. Bardzo niepokoiłaś się, co się stanie, wtedy kiedy okarze się, że nic do ciebie nie czuje, tylko bawi się tobą jak zabawką.
- Będę musiała pogadać z tym dupkiem sam na sam. Musi z tym przestać! Wykorzystuje naiwne, głupie nastolatki, a potem pisze na forach, że dziewczyna skoczyła z dachu! - poszłaś coś zjeść. Podczas schodzenia na dół popatrzyłaś na brzuch. Wydawał ci się taki olbrzymi (Tak na serio byłaś chuda). W połowie drogi do kuchni stanęłaś. Poszłaś na górę. Założyłaś legginsy i biustonosz sportowy oraz stare, znoszone trampki. Wyszłaś z domu by pobiegać. Wiele ludzi biega w parku, więc postanowiłaś się nie wyróżniać i zrobiłaś to samo.
Biegałaś już z jakieś 40 min. Usiadłaś na ławkę zmęczona. W oddali zauważyłaś Pana Smith'a. On też cię zauważył. Podbiegł do ciebie i usiadł na ławce blisko twojej osoby. Ciężko dysząc spojrzałaś na niego zmęczonym wzrokiem.
- Dzień Dobry, co pan tu robi o tej porze? - zapytałaś ze śmiechem . Ten głęboko patrzył w twoje oczy. Przyłożył dłoń na twój policzek i zaczął go głaskać kciukiem.
- Mówił ci ktoś, że jesteś piękniejsza niż gwiazdy na niebie, a twoje włosy błyszczą jak diament? - Zarumieniłaś się i to bardzo. Nie chciałaś by on to zauwarzył, więc odwróciłaś głowę w bok.
- Boisz się , ale czego ? - zapytał. Ty wtedy zaciskałaś zęby, by nie wydrzeć się na niego, lecz nie dałaś rady. Pozwoliłaś ustom, by wypuściły to okropne uczucie z ciebie.
- Boję się, że mnie skrzywdzisz! Boję się ,że mnie zostawisz, że chamsko potraktujesz! Widziałam jak flirtowałeś z innymi dziewczynami! Nie chcę być następną twoją zabawką! Może i fajnie wyglądasz, ale jesteś skończonym sukinsynem! To jest chore! Boję się, że mnie wykorzystasz! Boję się, że będę potraktowana jak szmata! - wykrzyczałaś to na cały park. Ty miałaś łzy w oczach , a on patrzył się na ciebie zmartwiony i zaskoczony. Szybko wstałaś i pobiegłaś do domu. Zaczęło lać, a ty cała drżałaś z zimna i z smutku. Doszłaś do domu, byłaś mokra od stóp do głów , ciekło z ciebie wszędzie. Wyglądałaś okropnie, jak mokry, bezdomy i skopany pies. Usiadłaś na kanapę w salonie i się rozebrałaś do naga. Weszłaś po schodach na górę, do łazieńki. Wzięłaś prysznic.
Okryłaś ręcznikiem włosy i ciało. Szłaś do pokoju cała roztrzęsiona i smutna. Było ci strasznie źle, że powiedziałaś mu to w twarz, a on nic nie zareagował. Wtedy zrozumiałaś, że byłaś jedną z tych, którego kochały. Nie byłaś zła na niego, lecz na siebie, że się w nim zauroczyłaś. Jednak jedyną rzeczą, która cię podtrzymywała na duchy było to, że się jeszcze z nim nie przespałaś. Weszłaś do pokoju, ubrałaś pidżamę i uwaliłaś się na łóżku. Po chwili zaczęłaś żałośnie ryczeć w poduszkę. Płakałaś tak całą noc, dopóki nie zasnęłaś. Wtedy się uspokoiłaś.
Przyszła twoja mama, ucałowała cię w czułko i powiedziała :
- Słodkich snów, kotku.534 słowa ! Brawo ja xD Myślę, że było to jakoś wzruszające. Miałam zły dzień, dlatego taki smutny rozdział. Kolejne 3 będą jutro, lub po jutrze. Do następnego rozdziału! Pa (*^▽^*)
CZYTASZ
Twój Przystojny Nauczuciel 💛ZAKOŃCZONE💛
FanfictionKsiążka opowiada o tobie i związku z kaiem, który został nauczycielem historii. Ty masz 18 lat. Kai 22. Pewnego dnia zdarzyło się coś dziwnego...