Oezu postaram się
Piosenka,którą lekko się inspirowałam w mediach~
*wiem,że jest tam animacja z hetali ale meh co tam*
Zamówione przez animozja
Przed oczami widziała niebieskie płatki...Nie umie powiedzieć,który to już raz.
Tyle razy już na nie spoglądała.
Wcześniej może wydawały się piękne..Jednak teraz...na samą myśl o nich chce jej się wymiotować...Nie w sumie,niech lepiej już nie wymiotuje.
Tyk
Tyk
Tyk
Siedziała sama.Ona - [T/I] [T/N]. Siedziała w niewielkim pomieszczeniu, trzymając kubek herbaty/kawy w swoich zimnych dłoniach.Wyglądała przez okno, widząc niebieskie niebo oraz swoje niebieskie kwiaty zasadzone w jej równie małym ogrodzie.
Musiała jeszcze raz przemyśleć kilka spraw.
Tyk
Tyk
Tyk
Westchnęła jedynie.Tak się zmieniła.Była wszędzie rozpoznawana jako ta pogodna i optymistyczna osoba. Za to teraz - Osoba można rzec że praktycznie bezuczuciowa,znająca jedynie smutek.
Tyk
Tyk
Tyk
On. Dazai Osamu. Siedział w bezpiecznym budynku pewnej agencji,nie przejmując się absolutnie niczym. Siedział,słuchając piosenki o " Podwójnym Samobójstwie w Pojedynkę" z pięknym uśmiechem na ustach.
Tyk
Tyk
Tyk
Ale...myślał o tym jak on się diametralnie zmienił. Z może lekko oschłego i nie bezinteresownego człowieka w kogoś kto pomaga ludziom, wydaje się nie brać wielu rzeczy na poważnie. Ogółem zmienił się w osobę dającą wrażenie bardzo radosnej.
Tyk
Tyk
Tyk
[T/I] wiedziała,że tak jest.Często przychodziła do agencji by po prostu spędzić trochę czasu z innymi ludźmi,a przede wszystkim z nim.Jednakże..zauważyła,iż jej drogi przyjaciel Dazai podchodzi do dziewczyn wypytując je o to czy razem z nim umrą poprzez popełnienie podwójnego samobójstwa. No dobrze,przyznaje,że czasami widząc jego poczynania chce jej się lekko uśmiechnąć.Powstrzymuje ją jednak myśl,że nie zauważa tej jednej osoby,która bez zastanowienia by z nim zrobiła cokolwiek by chciał.Nie zauważał jej.
Miała już serdecznie dosyć.Dlatego nie przyszła dziś do agencji jak zwykła robić.
Zamiast tego czekała tylko aż Osamu będzie miał wolną chwilę.
Tyk
Tyk
Tyk
Przekierowała wzrok na telefon leżąc na stole.Sięgnęła po niego drżącą ręką.Dzisiejszy dzień miał być tym,w którym mu wszystko powie.Powie mu o tych przeklętych niebieskich płatkach oraz o tym co chciała mu już od bardzo dawna wyznać.
Tyk
Tyk
Tyk
Odebrał.
- cisza...
- Hmm...O co tam [T/I]?
- Hej...Dazai.Masz może chwilę?
- No słucham o co chodzi?
- Bo widzisz...od pewnego czasu mam pewną...dziwną przypadłość.
- mhm
- Trudno mi jest ją opisać. *wiem,że to zniszczy cały urok ale ja serio nie wiem jak to opisać więc wklejmy tu opis tej przypadłości*
- Rozumiem.Nie wiem jak ci pomóc ale cieszę się,że mi o tym mówisz.
- Tak...Dazai jeszcze jedna sprawa.
- No o co chodzi? Szybko zaraz muszę iść.
Jej głos zaczął się lekko załamywać ale za nic nie chciała tego po sobie poznać.
- Chciałam ci to już powiedzieć od dłuższego czasu. No bo ja-
- Wybacz [T/I] ale serio musimy przerwać tą rozmowę,mam sprawy do załatwienia.Ale ...miło się gadało...?
- Tak,tak no to cześć.
Koniec rozmowy.
Załamanie,smutek,rozpacz,melancholia,gniew
To odczuwała.Za nim zdążyła uronić chociaż jedną łzę,z jej ust zaczęły się wydobywać kwiaty,dokładnie te same niebieskie kwiaty,które pielęgnuje w swoim ogrodzie.
I wtedy coś w niej pękło.Pozwoliła w końcu swoim łzą spokojnie spływać po jej chłodnych polikach.
Tyk
Tyk
Tyk
[T/I] [T/N]. Znowu wesoła osoba, ciesząca się życiem.Wyprowadziła się z [Kraj/Miasto] i obecnie zamieszkująca w[Kraj/Miasto]. Spędzająca swoje dnie poświęcając się jej pasji [Sztuce,Muzyce,Pisaniu itp.]
Jest szczęśliwa.
Zapomniała o nim i to przyniosło jej szczęście.
Omygyyyy
jakie to trudne było ;-;
mam nadzieję,że nie zepsułam tego bo serio się starałam.
Nie przepadam za bardzo pisać,czytać mogę,ale pisać takich przesłodzonych rzeczy typu,że łooooooooo miłóściiii itd. No może przesadzam ale jednak bardziej mi tu pasowało takie zakończenie.
Mam nadzieję,że się chociaż trochę spodoba :")
CZYTASZ
"Kompromitacja" (Czyt. One-Shot'y)
Fanfickompromitacja «narażenie siebie lub kogoś innego na wstyd, śmieszność lub utratę dobrej opinii» • kompromitować • kompromitować się Po co jest tu ta formułka? A po to by od razu poinformować potencjalnych "czytelników" tego wielkiego literackiego d...