CzarnaWróżka: Chyba już nigdy więcej nie pójdę na imprezę.
Niebieskooki: Aż tak źle się bawiłaś?
CzarnaWróżka: Może nie aż tak źle, ale może następnym razem nie zdążę odskoczyć i co wtedy?
Niebieskooki: Jak to co?
Niebieskooki: Będziesz całą w rzygach.
CzarnaWróżka: Haha, bardzo śmieszne.
Niebieskooki: A jak spędziłaś resztę weekendu?
CzarnaWróżka: Ja, łóżko, serial.
Niebieskooki: Bardzo ambitnie.
CzarnaWróżka: No wiem.
CzarnaWróżka: A Ty co robiłeś?
Niebieskooki: Sobota impreza, a w niedziele leczyłem kaca.
CzarnaWrózka: To bardzo ciekawie.
Niebieskooki: Za minute dzwonek.
CzarnaWróżka: Chemia na mnie niestety czeka.
Niebieskooki: A na mnie biologia.
CzarnaWróżka: Ale mamy jeszcze minute dla siebie.
W momencie, gdy wysłałam wiadomość zadzwonił dzwonek.
CzarnaWróżka: Jednak nie, do zobaczenia za 45 minut.
Niebieskooki: Powodzenia na lekcji.
CzarnaWróżka: Nie dziękuję.
Schowałam telefon do kieszeni i skierowała się do klasy. Pod drzwiami stała już Madd, a obok niej Sam. Jak zawsze o coś się kłócili. Podeszłam do nich bliżej.
- Jak tam po imprezie Madd? - zapytałam przyjaciółkę.
- Kac był okropny, ale dziękuję Ci za opiekę nade mną.
- Nie ma za co.
- Co się tak na prawdę tam stało? Słyszałem o Tobie i Luke - do rozmowy włączył się Sam.
- Pogodziliśmy się. To znaczy... Chce się ze wszystkimi w jakiś sposób kolegować, żeby po liceum rozstać się w dobrych relacjach.
- To znaczy, że jego koledzy przestaną Cię wyzywać?
- Tu właśnie zaczyna się problem.
- Czemu?
- Twierdzi, że jego koledzy mają powód do obrażania mnie.
- Niby jaki?
- Tego mi już powiedzieć nie chciał.
- Ciekawe co takiego zrobiłaś.
- Też chciałabym wiedzieć.
Do klasy weszła nauczycielka i musieliśmy już zakończyć naszą rozmowę, ponieważ u niej pogaduszki kończą się zostaniem po lekcjach, a tego wolałabym uniknąć. Lekcja mijała naprawdę wolno, każda minuta się dłużyła i mam wrażenie, że siedzę tu już od dwóch godzin, a minęło dopiero 25 minut. Z całych sił próbuję się skupić na tej lekcji, ponieważ mamy za tydzień z tego kartkówkę, a ja nic nie rozumiem. Zrobiliśmy następny kilka zadań, a gdy zostało 10 minut do końca lekcji, nauczycielka poprosiła mnie, żeby zrobiła zadanie na tablicy.
CZYTASZ
Wiadomość [ZAWIESZONE]
RomanceCzy zwykłe wiadomości mogą odmienić nasze życie? Sprawić, że będziemy zasypiać i budzić się z uśmiechem na twarzy? Gdybyśmy jeszcze znali te osoby w realu, a nie tylko w Internecie. A gdyby tak... okazało się, że jednak się znamy? Czy nasza znajomoś...