I

765 60 26
                                    

Nazywasz się (T/I) (T/N). Masz 17 lat. Mieszkasz z rodzicami i kotem Skarpetą w spokojnej dzielnicy Londyna. Przyjaźniłaś się z Eddem od piaskownicy. Jest najbardziej zaufaną ci osobą. Mówicie sobie wszystko. Jednak zdarzyła się tragedia...

(Twój kot nazywa się Skarpeta ponieważ jest cały czarny jednak na lewej tylnej łapce ma białą plamkę która wygląda jak skarpetka.)

-Pov. Ty- Dzień (Dobra to była noc.) w którym wszystko się zmieniło.-

Dziś w nocy obudził cię twój kot. Biegał jak oszalały po twoim łóżku.

Ty- Jest środek nocy, czego chce...

Poczułaś dym i zobaczyłam płomienie. Chciałaś pobiec do rodziców, jednak ogień był za duży. Wyjrzałaś przez okno. Na dworze strażacy gasili dom, a sąsiedzi patrzyli się. Oczywiście Edd też był.(Nie było Toma i Matta. Poza tym nie znasz ich. ~Qwertix) Strażacy kazali ci skakać jednak ty miałaś swojego kota. Musiałaś mu pomóc. Zrobiłaś prowizoryczną line z pościeli. Obwiązałaś kota liną i zaczęłaś go spuszczać. Gdy kot był bezpieczny. Skoczyłaś na "trampolinę" (Nie wiem jak to nazwać. xD Pierwsze co przyszło mi do głowy to trampolina ~Qwertix) Wzięłaś kota na ręce. Podbiegł do ciebie Edd.

Edd- (T/I)! Nic ci nie jest?

Ty- Nie. Nic mi nie jest. Gdzie są moi rodzice?

Edd- Nie wiem. 

Patrzyłaś się na swój płonący dom. Modliłaś się w duchu żeby twoi rodzice przeżyli. Niestety gdy strażacy zgasili pożar znaleźli dwa spalone ciała. Oczywiście twoich rodziców. Przytuliłaś się do Edda i zaczęłaś płakać.

Policjant- Panienko (T/I).

Ty- Tak?

Policjant- Sądzimy że to było podpalenie. Ma pani jakiś wrogów?

Ty- Nie i wystarczy (T/I).

Policjant- Dobrze (T/I). Niestety ale na te pół roku dopóki nie będziesz pełno letnia będziesz musiała pojechać do sierocińca.

Edd- Niema innego wyjścia niż sierociniec?

Policjant- Jest. Jakaś osoba dorosła by musiała się nią zająć.

Edd- Przecież ja jestem pełno letni. Mogę wziąć (T/I) do siebie.

Ty- Edd naprawdę byś to zrobił?

Edd- Tak! Tylko mieszka ze mną jeszcze 2 przyjaciół. Jeśli by ci to nie przeszkadza to możesz się wprowadzić.

Ty- Nie będzie mi to przeszkadzało.

Edd- To chodź. Jest już późno pójdziemy spać.

Ty-Dobrze.

Poszliście do domu Edda.

Edd- Mamy jeden pokój wolny ponieważ Tord jest w wojsku. Będziesz tam spała. 

Edd zaprowadził cię do pokoju. Pokój był czerwono-czarno-szary.

Edd- Jutro pójdziemy na zakupy bo nic nie masz.

Ty- Dobrze. Dobranoc.

Edd- Dobranoc.

Gdy Edd wyszedł odłożyłaś kota na podłogę, rzuciłaś się na łóżko i zasnęłaś. 

-sen-

Byłaś w białym pomieszczeniu. Przed tobą było krzesło na którym siedziała kobieta. 

Kobieta- Oni nigdy cię nie polubią. Jesteś tylko zwykłym potworem! Nikt nigdy cię nie pokocha!

Ty- O co ci chodzi? 

Kobieta- Potwór!

-koniec snu- 

Rano obudziłaś się z krzykiem. 

Ty- To był tylko zły sen! To był tylko zły sen. To był tylko zły... sen.

Spojrzałaś na wyświetlacz telefonu.  05:12. "Od kiedy ja tak wcześnie wstaje?" Pomyślałaś. Poszłaś do kuchni. Spojrzałaś do lodówki. Pusta. No jedynie były 4 puszki coli i 2 butelki wódki. "Może coś w szafkach będzie." Zaczęłaś przeszukiwać szafki. Znalazłaś płatki śniadaniowe. Poszłaś do pokoju. Usiadłaś na łóżku, jedząc płatki rozmyślałaś nad snem. "O co chodziło z tym potworem?" Gdy zjadłaś płatki poszłaś wyrzucić pudełko. Następnie poszłaś do salonu. Na kanapie siedział chłopak w niebieskiej bluzie. Podeszłaś do niego i zakryłaś mu oczy.

?- Edd nie wygłupiaj się.

Wzięłaś ręce z jego oczu, przeskoczyłaś przez kanapę i usiadłaś koło niego. 

Ty- Wiesz nie zgadłeś.

?- Um... Edd! Kogo znowu przyprowadziłeś?!

Edd- Widzę że poznałeś (T/I).

?- Co ona tu robi?

Edd- Odpowiedź nasz w tv.

Edd wyszedł, natomiast ty i chłopak popatrzeliście się na telewizor.

Prezenter- Wczoraj między godziną 23:30 a godziną 01:50 trwała akcja gaszenia pożaru domu. Udało się uratować dziewczynkę o imieniu (T/I) i jej kota, jednak jej rodzice nie przeżyli.

Posmutniałaś.

?- Ja nie wiedziałem. A poza tym jestem Tom.

Ty- Mnie już znasz.

Tom- Gdzie masz tego kota?

Ty- U siebie.

Tom- Prowadź.

Po drodze Tom powiedział że Edd ma kota Ringo.

Ty- Może się zaprzyjaźni z Skarpetą.

Tom- Czemu Skarpeta.

Ty- Za chwilę się dowiesz.

Otworzyłaś drzwi. Skarpeta jak zwykle leżał jak najwyżej czyli na szafie. Wzięłaś kota na ręce.

Tom- Teraz wiem czemu nazywa się skarpetka. Zobaczymy co zrobi Ringo gdy go zobaczy. 

Poszliście do pokoju Edda. Edd leżał na łóżku a Ringo na parapecie.

Ty- Weź go na podłogę.

Tom- ok.

Edd- Co robicie?

Ty- Chcę zobaczyć co zrobi Ringo gdy zobaczy Skarpetę.

Położyliście oby dwa koty na przeciwko siebie. Ringo i Skarpeta podeszli do siebie, powąchali się i Ringo wrócił na parapet a Skarpeta za nim. I razem siedzieli na parapecie i patrzyli przez okno.

Ty- Oni chyba się znają.

Edd- Chyba tak.

~~~~~~~~~~~~

Pierwszy rozdział mojej nowej książki.

Mam nadzieje że się spodoba. :3

-Qwertix

Przyjaciele czy wrogowie? - Eddsworld [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz