IV

393 49 35
                                    

-W-w moim pokoju?- chłopak od razu zrobił się czerwony. Rogaty po chwili zaczął opatrywać moją nogę.

-Nie martw się. W szafie znalazłam broń gdy na jednej z półek robiłam miejsce na moje ciuchy. Nie mam ich tle ile Matt. Do biurka ci nie zaglądałam bo wiem co to prywatność, a pod łóżko to się boje zaglądać. No i... wzięłam tą broń bez pozwolenia. Gomen.-rogaty na chwile znieruchomiał.

-Coś nie tak?

-Znasz Japoński?

-Głównie z odcinków anime. Można powiedzieć że znam podstawy. Znam Polski.

-Gotowe. Pojedziemy odwieść cię do domu.- białowłosa zrobiła się blada. Jak Edd zareaguje, że wdała się w bójkę. Rogaty wziął niebieskooką na ręce i zaniósł do samochodu.

-A jak ty w ogóle masz na imię?- zapytała dziewczyna po odjeździe.

-Jestem Tord.

-"Tort!" Czekoladowy!

-Co to "Tort"?

-"Tort" to 'Cake'.

-Naprawdę?

-Tak.- samochód zatrzymał się pod domem. Tord wyciągnął niebieskooką z pojazdu. Podszedł pod drzwi i zapukał. Było słychać jak ktoś podchodzi do drzwi i po chwili je otworzył. Zobaczyłam Edda.

-Tord? (T/I) co się stało?!- Edd mamuśka mode on.

-Możemy wejść?

-Ta jasne.- Edd otworzył szerzej drzwi. Tord wszedł do salonu i położył mnie na kanapie.

-Co ci się stało? Masz w tej chwili powiedzieć.

-Tak, tak mamusiu. Pobiłam się z jakimiś chłopakami bo oni katowali pieska. No niestety jeden z nich miał pistolet i postrzelił mnie w nogę.

-Nie martw się Edd. Została lekko postrzelona jednak nie potrzeba szwów. Niech leży gdzieś tak z 2 dni niech nie wstaje bo może uszkodzić sobie nogę.

Przyjaciele czy wrogowie? - Eddsworld [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz