-W-w moim pokoju?- chłopak od razu zrobił się czerwony. Rogaty po chwili zaczął opatrywać moją nogę.
-Nie martw się. W szafie znalazłam broń gdy na jednej z półek robiłam miejsce na moje ciuchy. Nie mam ich tle ile Matt. Do biurka ci nie zaglądałam bo wiem co to prywatność, a pod łóżko to się boje zaglądać. No i... wzięłam tą broń bez pozwolenia. Gomen.-rogaty na chwile znieruchomiał.
-Coś nie tak?
-Znasz Japoński?
-Głównie z odcinków anime. Można powiedzieć że znam podstawy. Znam Polski.
-Gotowe. Pojedziemy odwieść cię do domu.- białowłosa zrobiła się blada. Jak Edd zareaguje, że wdała się w bójkę. Rogaty wziął niebieskooką na ręce i zaniósł do samochodu.
-A jak ty w ogóle masz na imię?- zapytała dziewczyna po odjeździe.
-Jestem Tord.
-"Tort!" Czekoladowy!
-Co to "Tort"?
-"Tort" to 'Cake'.
-Naprawdę?
-Tak.- samochód zatrzymał się pod domem. Tord wyciągnął niebieskooką z pojazdu. Podszedł pod drzwi i zapukał. Było słychać jak ktoś podchodzi do drzwi i po chwili je otworzył. Zobaczyłam Edda.
-Tord? (T/I) co się stało?!- Edd mamuśka mode on.
-Możemy wejść?
-Ta jasne.- Edd otworzył szerzej drzwi. Tord wszedł do salonu i położył mnie na kanapie.
-Co ci się stało? Masz w tej chwili powiedzieć.
-Tak, tak mamusiu. Pobiłam się z jakimiś chłopakami bo oni katowali pieska. No niestety jeden z nich miał pistolet i postrzelił mnie w nogę.
-Nie martw się Edd. Została lekko postrzelona jednak nie potrzeba szwów. Niech leży gdzieś tak z 2 dni niech nie wstaje bo może uszkodzić sobie nogę.
CZYTASZ
Przyjaciele czy wrogowie? - Eddsworld [Zawieszone]
FanfictionNazywasz się (T/I) (T/N). Masz 17 lat. Mieszkasz z rodzicami i kotem w spokojnej dzielnicy Londyna. Przyjaźniłaś się z Eddem od piaskownicy. Jest najbardziej zaufaną ci osobą. Mówicie sobie wszystko. Jednak zdarzyła się tragedia... Reszta będzie w I...