Śpiąca Królewna i Nocny Łowca? [Rozdział 5]

45 15 7
                                    


Po raz pierwszy od dłuższego czasu obudziłam się tak późno! Budzenie się o 13 nie było czymś co lubiłam. Mam wtedy wrażenie, że tracę większość dnia na spanie... do tego bolała mnie głowa. Z wielką niechęcią wstałam z łóżka i skierowałam do szafy. Dzisiaj nigdzie się nie ruszam... pomyślałam, łapiąc jakieś luźne ciuchy. Będąc już przebrana i uczesana w luźną kitkę, poszłam do kuchni. Było dziwnie cicho, spojrzałam na lodówkę na której wisiała kartka.

„Pojechaliśmy do babci (mamy Laurenta), wzięliśmy ze sobą Maxima. Nie chciałam ciebie budzić, musisz być naprawdę zmęczona. Na obiad po prostu sobie coś zamów. Jeżeli chcesz może do ciebie przyjść Cheryl. Wrócimy wieczorem. Buziaki."

Westchnęłam. Mogli mnie obudzić... ale dobra. Już po chwili zajadałam tosty, siedząc na kanapie, oglądając jakiś film i przeglądaniu telefonu. Przejrzałam Instagrama, snapchata, facebokka... Na samym końcu otworzyłam aplikację VRDm by sprawdzić czy ktoś tam do mnie napisał. Miałam 3 nowe wiadomości. Pierwsza od Cheryl. Tak oto powstała nasza piękna konwersacja. Łoś vs Bóbr. 

Nowa wiadomość od: Cher_Ly

CL: Ej też cię tak boli głowa? Mam wrażenie, że w tym soku coś było...

MxR: Myślałam, że tylko mnie....

Po kilku minutach Cheryl odpisała. To kochałam, nie trzeba było czekać wieczność zanim ona odpiszę, tylko od razu czyta i odpisuje. 

CL: JeJ! Nie jestem sama! Mój Łoś też ma kaca!

MxR: Uważaj sobie bobrze! I nie mam żadnego K-A-C-A! HALO! Nie piłyśmy alkoholu...

CL: Jesteś pewna...

MxR: Tak, bo prostu boli nas głowa. Koniec kropka.

CL: Ale...

MxR: Żadnego „ale" Cheryl, mamy 16 lat!

CL: Ale skąd możemy wiedzieć, że nikt tam nic nie dodał.

MxR: Bo wczoraj wieczorem nie byłyśmy pijane?

CL: To dlaczego boli nas głowa!

MxR: A skąd ja to mam wiedzieć!? Może od głośnej muzyki!? Miliona świateł na sali!?

CL: ...

MxR: ...

CL: Dobra to jest logiczne.

MxR: No widzisz.

CL: Ale i tak mam swoją teorię!

MxR: Ty i te twoje teorie...

CL: Masz coś do moich teorii? One są boskie. Sama musisz przyznać.

MxR: Ta... zwłaszcza ta o Bobrach i Łosiach, że tak naprawdę oni są najlepszymi przyjaciółmi, ale nie mogą tego okazywać, bo niedźwiedzie się obrażą. To jest moja ulubiona.

CL: Ale to prawda! Mówię Ci, jak raz byłam w lesie to tak naprawdę było. *udaję obrażoną*

MxR: Wierzę Ci *przytula na odległość*

Wyszłam z naszej wspólnej konwersacji, przewracając oczami. Kolejna wiadomość była od Thylane. Napisała do mnie o 6!? Czy ona w ogóle śpi? Przecież wyszła z imprezy po 2... czyli spała około 3 godziny! (Trzeba liczyć około godziny na dojazd z imprezy i ogarnięcie się przed snem.)

IB: I jak napisałaś do niego? 😏

MxR: Tak, nie wiem czy odpisał. A tak w ogóle... CZY TY KIEDYKOLWIEK ŚPISZ!?

IB: Praca... 😔Ale kocham to Nigdy z tego nie zrezygnuję, no chyba, że już będę musiała. 💕

MxR: Rozumiem, miłego dnia w pracy 😘

Nie zazdrościłam jej, praca w niedzielę... Przeszłam do ostatniej wiadomości. Boski Skorpion. Czyli jednak mi odpisał, sama nie wiem czy na to wchodzić... ciekawość wygrała. Otworzyłam nasz chat.

BS: Ma się te wprawę. A ty jeszcze nie śpisz?

Co? Przecież jest po 13... sprawdziłam o której wysłał mi wiadomość. Chwilę po tym jak odpisałam mu o 3... tylko, że ja wtedy poszłam spać. Zastanowiłam się przez chwilę co mu dopisać. Po chwili moje place same zaczęły latać po ekranie.

MxR: Kiedy pisała to nie spałam. Ale jak odpisałeś to już tak.

Nie czekałam długo na odpowiedź. Już ma u mnie plusa.

BS: Oooo śpiąca królewna wstała.

MxR: A ty to co? Nocny Łowca, czy co? 😂

BS: A wiesz, że tak? Jestem Jace Herondale!

MxR: Uważaj, bo uwierzę.

BS: Staram się. Kiedyś uwierzysz! 😉

MxR: A ty uwierzysz, że jestem Hermioną Granger!?

BS: OMG! Moje marzenie się spełniło! *mdleję*

Mimowolnie zaśmiałam się czytając naszą konwersację.

MxR: Czyżby fan Harry'ego Pottera?

BS: After all this time?

MxR: Always.

BS: No proszę.... co ja tutaj widzę czyżby fanka Pottera?

MxR: W ogóle. Nie wiem o czym ty mówisz. 😂

BS: Uważaj, bo uwierzę.

MxR: Staram się.

Odpisałam używając jego własnych słów. Zablokowałam telefon i ruszyłam do pokoju, wzięłam książkę którą wypożyczyłam z biblioteki. Przeczytałam szybko opis. Zdziwił mnie od, nie często spotyka się takie książki w naszej szkolnej bibliotece. Zazwyczaj są one bardziej... naukowe? A ta tutaj nie do końca... Wzięłam się za czytanie, opis naprawdę mnie zaciekawił. Czytanie tej książki wciągnęło mnie i dosłownie nie mogłam się odebrać. Myślę, że książka „Jedna" może spodobać się nawet Cheryl. Tak! Tej która nie jest fanką czytania. Później tak jak proponowała mama, zamówiłam sobie coś do jedzenia i wróciłam do czytania. 

—————————

Cześć Wam!

Na samym początku chcę was bardzo przeprosić, że nie było wczoraj rozdziału.

Nie miałam możliwości go napisać.

Wiem też, że dzisiejszy rozdział nie jest jakoś bardzo długi, ale mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu.

Dedykuję ten rozdział IlandaMalfoy. Ona wie dlaczego xD

Dziękuje za każdy kochany komentarz i gwiazdkę.

Do następnego ♥

Renesmee

Virus [Zawieszone]Where stories live. Discover now