[1] Sakura Haruno

322 24 2
                                    


~Był to piękny zimowy poranek.
Za oknem padał śnieg.
Zeszłam po schodach na śniadanie.~

-Dzień Dobry.

-Witaj kochanie.

-Tato już wyszedł?

-Niestety.

-Ehh...

-Siadaj Sakura.

Razem z mamą zjadłyśmy śniadanie.
Pomogłam posprzątać ze stołu i poszłam się ubrać.
Były ferie...
Umówiłam się z przyjaciółkami na zakupy.

-Patrz kochanie, mamy nowych sąsiadów. - powiedziała z uśmiechem na ustach.

Przytaklam głową. Z Ino, TenTen i Hinata przyjaźniłam się od przedszkola. Byłyśmy prawie, że nierozłączne.
Lecz kontakt z Hinata zaczął się urywać... Wyprowadziła się do Kyoto.
Było nam ciężko pogodzić się z jej wyprowadzka. Przez pół roku odwiedzała nas w każdy weekend. Lecz od pewnego czasu to się zmieniło. Nie miałyśmy pojęcia dlaczego. Jednak udało nam się namówić ja na wspólne zakupy.
Ubrałam kurtkę i wyszłam z domu.

Kochałam patrzeć na spadający śnieg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kochałam patrzeć na spadający śnieg.
Małe puchate płatki spadały z nieba. Wyglądały tak pięknie...
____________

-Sakura znowu się spóźniłaś! - warknęła Ino.

-Daj jej spokój. Może miała trudny dzień.Hinaty też jeszcze nie ma.

-Dziewczyny uspokójcie się. Zapatrzalam się na śnieg... To tyle.- powiedziałam uśmiechnięta.

-Ahh.. Sakura wszystko cię rozprasza.

-Wcale, że nie...

-Szkoda gadać. Napisze do Hinaty może coś się stało.

...

TenTen- Hinata tutaj TenTen... Coś się stało? Czekamy już pół godziny.

Hinata- Niestety nie dam rady dziś przyjechać... Przepraszam was.

-Hinata mówi, że dziś nie da rady...

-Jacie! Nie widziałyśmy się rok a ona nas wystawia...

-Ino spokojnie. - powiedziałam na zaspokojenie sytuacji.

Nastała cisza.

-Chodźcie razem też będziemy się świetnie bawić! - TenTen przerwała ciszę.

Spojrzałam na zdenerwowana Ino. Chwyciłam ja za rękę i poszłyśmy do H&M.
Po skończonych zakupach poszłyśmy na kawę. Rozmawiałyśmy tak jeszcze przed godzinę. Nadszedł czas pożegnania. Każda poszła w swoją stronę. Postanowiłam jeszcze pochodzic po galerii.
Nagle na kogoś wpadłam.

!!!

Był to chłopak o czarnych włosach.
I dziwnych oczach. Ubrany był w płaszcz... Chyba nie znał się na modzie.
Przeprosił po czym podał mi rękę by pomóc mi wstać.

Poszedł sobie tak szybko, że nie zdążyłam się go spytać o jego imię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszedł sobie tak szybko, że nie zdążyłam się go spytać o jego imię...

~ Ciąg dalszy nastąpi ~

~ Ciąg dalszy nastąpi ~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Love Story | NyanPeroneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz