Nora, dnia 3 maja 1998 r.
Freddie,
Mimo że minął dopiero niecały dzień od Twojej śmierci, ja już wiem, że nie dam rady się pozbierać.
W jednej chwili stałeś u mojego boku z tym Twoim figlarnym uśmiechem, a w następnej leżałeś wśród ruin zniszczonej przez Rookwooda ściany. Tę eksplozję słyszał chyba cały Hogwart i od razu po niej poczułem ból - nie fizyczny, bo ten dawno już przestał mi przeszkadzać, a płynący wprost z mojego wnętrza. Jakby ktoś rozrywał moją duszę na tysiące kawałeczków, które wraz z Tobą uleciały z mego serca.
Biegłem ile sił, nie patrząc na lecące w moją stronę zaklęcia i zatrzymałem się dopiero przy fragmentach muru, pod którymi leżało Twoje ciało. Leżałeś martwy, a tego uśmiechu z Twojej twarzy nawet śmierci nie udało się zabrać. Uklęknąłem przy Tobie i płakałem. To ja powinienem leżeć tam zamiast Ciebie mój mały braciszku. Klęczałem tak nie wiem ile, głuchy na odgłosy wzywającej walki. Czekałem aż wstaniesz, szturchniesz mnie i razem ponownie ruszymy na bitwę. Ramię w ramię. Jednak Twoje ramię wciąż leżało bezwładnie tuż przy moim kolanie. Gładziłem je delikatnie, szepcząc słowa otuchy, które zagłuszały syczące słowa Voldemorta.
Nie wiem co mówił. W głowie słyszałem tylko Twój śmiech, bo bałem się, że go zapomnę. Nigdy już go nie usłyszę, nigdy nie zobaczę... Potem ktoś mnie znalazł, próbował odsunąć mnie od Ciebie, jednak ja wciąż kurczowo Cię trzymałem i musieli zabrać nas razem.
Wiesz, że wygraliśmy? Harry zabił Voldemorta, a jego poplecznicy zostali złapani przez aurorów. Zawsze lubiłeś wygrywać. Pamiętasz jak założyłeś się ze mną, że zginiesz, będąc zapamiętanym? Zostałeś bohaterem, wszyscy będą Cię pamiętać, wygrałeś. A teraz proszę Cię, nie wygłupiaj się już i wstań. Po prostu wstań z tym swoim uśmiechem i powiedz, że to Twój kolejny żart. Proszę Freddie, zrób to dla mnie. Po prostu wstań.
Na zawsze Twój,
Georgie
Zostaw po sobie ślad w postaci gwiazdki/komentarza (:
![](https://img.wattpad.com/cover/122168292-288-k881691.jpg)
CZYTASZ
Freddie
FanfictionGeorge nie może pozbierać się po śmierci swojego brata bliźniaka. Postanawia w ramach złagodzenia skutków żałoby, pisać listy do zmarłego Freda, w których opisuje swoje załamanie i uczucia nim targające. UKOŃCZONE Przed lekturą polecam zaopatrzyć si...