- Nie sądzę, żeby nasz dalszy kontakt był możliwy.
- Dlaczego?
- Cóż, sam widzisz.
- Przecież powiedziałeś, że ze mną nie da się rozmawiać.
- Nieprawda, bo kiedy coś tłumaczę, to od tego uciekasz.
- A co mi tłumaczysz?
- Raczej, co próbowałem wytłumaczyć. Nie wiem, nie chcę stać się starym i wymienionym modelem, kiedy naprawdę już znajdzie się ktoś inny.
- Przecież tak nie jest..
- Wszyscy wydają się bardziej atrakcyjni przy kimś, kto kompletnie zrezygnował z swojego szczęścia.
- Nikt dla mnie nie jest atrakcyjny. Ani na nikogo nie patrzę pod innym kątem. Nie przekraczam granicy, jestem wierny.
- Niekoniecznie chodzi o wierność a o sam fakt, że wszystko, co między nami jest, znika powolnie. Ciągle czuję brak szczerości.
- Świetnie, odpowiadaj dalej wszystkim dookoła, a nie mi.
- Jestem przecież.
- Ale nie odpowiadasz.
- Już jestem.
- Przepraszam.
- Za co? Nie masz za co..
- Myślę, że jednak jest za co.
----
Zaczyna się seria wspomnień za czasów ich związku. Będą takie trzy, nim wrócimy do teraźniejszości. Jak zawsze dziękuję za odzew.
CZYTASZ
what am i to you; day6
Romans▸ᴵ ˢᵉᵉ ʸᵒᵘ ᵖˡᵃʸⁱⁿᵍ ᵒⁿ ᵐʸ ʰᵃⁿᵈˢ. ᴴᵃᵛⁱⁿᵍ ᶠᵘⁿ? ᴵˢ ᵗʰⁱˢ ᶠᵘⁿⁿʸ? ᴵᵗ'ˢ ʲᵘˢᵗ ᵃ ˢᵃᵈ ᵍᵃᵐᵉ ᶠᵒʳ ᵐᵉ. ◂ O dorastaniu z perspektywy chaotycznej. ❭❭ perspektywa Younghyuna, brianxkyungil, diary, sms, smut, obyczaj 1# - melancholy (4.07.20)