~ porządne śniadanie ~
Pytam się Robala – jak dobra siostra – czy jemy razem śniadanie, wiedząc, że on nie jadł, ten po krótkiej dyskusji stwierdził, że on zje sam, bo chce zjeść PORZĄDNE ŚNIADANIE, no ok., skoro tak. Nagle pretensja na całą chałupę, że są dwa jajka. Mówię, że jedno jem ja na śniadanie. Awantura, że on chce jajecznice z trzech jajek, bo musi zjeść PORZĄDNE ŚNIADANIE i żebym mu dała pieniądze, pójdzie kupić. Mówię, że to on chce te jajka i jak ma potrzebę, to niech kupi za swoje. On nie ma. Wychodzę z propozycjami, co może zjeść na śniadanie, on z pretensją w głosie, że musi być jajecznica, bo musi zjeść PORZĄDNE ŚNIADANIE. Powoli nerwy mi puszczają. Może chleb w jajku? Nie on musi zjeść PORZĄDNE ŚNIADANIE – jajecznice z trzech jajek i do tego jeszcze chleb w jajku. No ręce mi opadły. Zaraz mu się, kurwa, mózg w te jajka zamieni. To on nie będzie jadł śniadania. Machnęłam na niego ręką, jak chce się obrazić na lodówkę, to niech się obraża, nie mój problem. Po pewnym czasie jednak zjawił się w kuchni i buduje sobie kanapki. Drze ryja na cały dom, że ser się skończył. Myślę sobie – Jak to się skończył, przecież z pół kostki było... Wchodzę do kuchni, a ten gnój kroi sobie centymetrowe plastry... Jak mnie coś trafiło... Cały blok chyba słyszał, że mój brat to cholerny samolub i nie umie myśleć o innych. Tak strasznie mnie to irytuje, że myśli tylko osobie i je oczami, robi sobie furę żarcia, jak dla wojska, a później połowę zostawia, bo "już nie mogę"... No żesz, na zapomniane Gwiazdy...
~Ag.
CZYTASZ
ZirytowanaAg ~ na co dzień.
РазноеBywa tak... że po prostu coś wkurwia... ekhm, irytuje*, ach ta autokorekta. Uwielbiam kozy... nie wiem czemu. I gify też uwielbiam. @Caraguaa przyczyniła się do wyboru tytułu, możecie jej słać podziękowania, listy miłosne i czekoladki.