Camila siedziała w salonie z telefonem przeglądała facebooka.
Nie miała wsumie nic innego do roboty ciekawiło ją co robią jej znajomi dziewczyny gdzieś pojechały a Przemek wyszedł ze swoim kumplem zastanawiała się czemu dziewczyny nie zabrały jej ze sobą coś ukrywają? A może tylko poddaje się urojeniom. Wstała i poszła napić sie soku kiedy zobaczyła na stole kartkę napisaną do niej a napisane byłoCamzi
Tu Ally Dinach Lauren i Normani słuchaj przyjdź o 20.00 do restauracji tej w której byłaś na pierwszej randce z Przemkiem. Pamiętasz? Mamy nadzieje tak więc ubierz się ładnie i zjaw się tam mamy niespodziankę.
Ps: Przemek też będzie. 💋💋💋💋
Perspektywa Camili
Pomyślałam że znowu coś kombinują ale to niezły pomysł żeby się wyrwać z domu. Spojrzałam na pogodę było dosyć pochmurno zapowiadało się na deszcz ☔. Ubiore się tak:
A na to włoże jakiś płaszcz albo kurtkę. Jest 18.00 mam dwie godziny na przygotowanie się umaluje sie tak:
A uczesze tak
(Jak by co to kolory się nie liczą chodzi tylko o fryzury.)
I ok akurat w pół do ósmej mogę wychodzić. Zadzwoniłam po taksówke bo pieszo to bym tam szła w tych butach z tydzień. Byłam już przed restauracją kiedy weszłam czekała na mnie Normani.
Ja: To jestem o co chodzi.
Normani: Chodź ze mną to sie dowiesz.
Ja: Dobra.
Zaprowadziła mnie do stołu gdzie były moje przyjaciółki i chłopak.
Normani: No to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Ja: Dziękuje ale.....
Ally: Zapomniałaś o swoich urodzinach?
Ja: Może.
Dinach: Nic nie szkodzi siadaj.
Usiadłam obok Lauren. Normani siadła koło mnie.
Lauren: No to jeszcze raz wszystkiego najlepszego.
Ally i Dinach: Sto lat sto lat.......Kilka godzin później.
Poszłam do łazienki nie moge uwierzyć że jeszcze tu siedzimy. Kiedy wracałam zobaczyłam jak Przemek całuje sie z jakąś obcą dziewczyną.
Podeszłam do niego a on sie od niej oderwał.
Ja: Dlaczego?
Przemek: Camzi to nie tak....
Nie dałam mu skończyć wyszłam z baru z płaczem. Za mną wybiegła Ally
Ally: Hej Cami co się stało?
Ja: Przemek mnie......zdradził.
Ally: A to huj ide mu wpierdolić!
Ja: Als co?
Ally: Słyszałaś chodź nie stracisz urodzin przez takiego debila.
Nie dała mi odpowiedzieć tylko zaciągneła spowrotem do środka. Kidy tylko zobaczyła Przemka podeszła do niego i strzeliła mu lepa w twarz podbiegły Normani Dinach i Lauren.
Dinach: Ally co ty robisz?!
Ally: Ten huj zdradził Camilę.
Normani: Co? Dlaczego?
Lauren: Nieważne idziemy do domu gdzie Camila?
Ja: Tu.
Dinach: Oj biedna.
Powiedziała i mnie przytuliła. Potem pojechałyśmy do domu nie mogłam zasnąć przez resztę nocy tak właściwie to ją przepłakałam.Następnego ranka
Poszłam do kuchni dziewczyny już tam były i rozmawiały.
Normani: Cami ty wogóle spałaś?
Ja: Nie.
Lauren: Nie przejmuj sie nim nie był ciebie wart.
Ally: A jak tylko się tu zjawi to go z Dinach tak zlejemy że nie odwarzy się tu wrócić.
Dinach: Racja Ally ma rację!
Ja: Dzięki dziewczyny ciesze się że was mam.
Dinach: A my cieszymy się że mamy cię.
Ally: Tak jesteś naszą słodką Camzi.
Lauren: Ale masz się uśmiechnąć.
Dinach: Wiem co zrobić. Łaskotki!
Ja: Nie!!!
Rzuciły się na mnie i zaczeły łaskotać śmiałam się bez opamiętania aż przestały. Potem poszłyśmy oglądać telewizje.
CZYTASZ
Disowskyy i Camila
FanficTaaak tytuł sporo mówi będe pisać o Camili Cabello i Przemku Woźnicy Youtuberze w tej książce będą parą a Camz należy jeszcze do 5H to moj głupi mózg to pisze nie ja pliss bądzcie wyrozumiali dopiero zaczynam na Wattpadzie.