Nie moge przestać o nim myśleć.

101 4 0
                                    

Perspektywa Przemka

Całymi dniami dzwonie do Camili ale ona nie odbiera i nie odpisuje. Martwie się co jesli ona nigdy mi nie wybaczy?

Perspektywa Camili

Przemek cały czas dzwoni i pisze czy on nie rozumie że między nami koniec. Myśle o nim ale to minie a przynajmniej mam taką nadzieje.
Ally: Hej Camzula co tam.
Ja: Nic.
Ally: W porządku? Nadal o nim myślisz prawda?
Ja: Tak.
Ally: A może powinnaś się spotkać z kimś innym.
Ja: Zwariowałaś!
Ally: Ja tylko podkładam sugestje jak nie chcesz to nie niezmuszam ale mam fajnego kandydata.
Ja: Als nie ja musze najpierw zapomnieć o Przemku.
Ally: A wiesz że taka randka ci pomoże.
Ja: Tak myślisz?
Ally: Camzi ja to wiem.
Ja: No niewiem a kto to?
Ally: Huber Wydra Tak się nazywa.
Ja: Acha mów dalej.
Ally: Co ja mam ci mówić sama sie z nim spotkaj.
Ja: No nie wiem.
Ally: Cami dawaj.
Ja: No dobra spróbóje.
Ally: Widzisz od razu lepiej nam sie gada. Umówie cie z nim a Dinach wybierze ci coś ładnego. Dinach!!
Dinach: Czego?
Ally: Umawiam Camilę na randke wybierz jej coś ładnego.
Dinach: Już.

Wybrała mi to

Dinach: Ok skończyłam ide zobaczyć jak Ally

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dinach: Ok skończyłam ide zobaczyć jak Ally.
Ja: Ok.

Kilka minut później
Ally: Ok spotkacie sie nad jeziorem Loriego(Wymyśliłam) za godzine i zadzwoniłam ci po taksówke już jest więc idź. O i wysłałam mu twoje zdjęcie żeby wiedział jak wyglądasz.
Ja: Ally!
Ally: No co? Idź!!!
Poszłam do taksówki i pojechałam na miejsce spotkania.

Na miejscu

Jezioro było takie ładne nagle podszedł do mnie jakiś chłopak.
On: Ty jesteś Camila Cabello?
Ja: Tak a ty to...?
On: O wybacz. Jestem Hubert Wydra.
Ja: Miło mi.
Hubert: Mi równierz Camilo.
Ja: Tak......
Hubert: Może uśiądziemy?
Ja: Dobrze.

W tym samym czasie........

Perspektywa Przemka

Jestem pod domem dziewczyn musze porozmawiać z Camilą. Otworzyła Ally.
Ally: Czego tu?
Ja: Chcę porozmawiać z Camilą.
Ally: Nie ma jej jest na randce.
Ja: Co?
Ally: Co myślałeś że ty możesz latać na prawo i lewo a ona ma siedzieć sama nie jak widzisz Camila znalazła sobie kogoś lepszego.
Zamkneła mi drzwi przed nosem. Czy Camila naprawdę myśli że ją zdradziłem ale ze mnie debil idę do domu.

Perspektywa Ally

Ja: Chej wiecie kto tu był.
Lauren: Kto?
Ja: Przemek.
Normani: Naprawdę?
Dinach: I co mu powiedziałaś?
Ja: Że Camila znlazła szczęście gdzie indziej.
Lauren: A o randce powiedziałaś?
Ja: Tak.
Dinach: To go pewnie zabolało.
Normani: A Camile też zabolało jak ją zdradził i nie zbyt się tym przejął.
Ja: Właśnie.

Perspektywa Camili

Ja: Robi się ciemno powinnam wracać przyjaciółki pewnie się martwią.
Hubert: Czekaj nie wrócisz sama może pojedziemy do mnie?
Ja: No nie wiem.
Hubert: Nalegam.
Ja: No dobrze.

U Huberta. (I tu do mojej koleżanki Ameli nareszcie twój wyczekiwany moment)
Usiadłam na sofie a Hubert obok mnie tego co się właśnie stało nie potrafię wyjaśnić on mnie pocałował i

CENZURA

Rano 8.34
Obudziłam się na sofie wstałam i ubrałam się Huberta nigdzie nie było. Zadzwoniłam po taksówke i pojechałam do domu chciałam uniknąć głupich rozmów.

W domu

Ally: Camz i jak spędziłaś noc u niego?
Ja: Tak i co?
Ally: Nic nic siadaj śniadanie gotowe.

Hej hej mam nadzieję że sie podobało i niedługo kolejny rozdział. Żegnamy się dobrej nocy.

Disowskyy i Camila Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz