10 pogróżki ciąża wyjazd Marii

284 13 6
                                    

Po kolacji Adam i Maria pojechali do domu Adam pojechał do swojego domu po kilka rzeczy i wrócił w tym czasie Maria dostaje SMS-a o treści ''zostaw Adama w spokoju on jest mój i nikt tego nie zniszczy''

Adam wraca do domu Marysi wpuściła go do domu nalała mu soku do szklanki i zostawiła w kuchni i poszła oglądać Tv była smutna ten SMS ją dobił najpierw Rafał, rodzice a teraz to Adam całuje Marysie w szyje po czym zapytał

A-co się dzieje Marysiu

M-nic się nie dzieje

A-dobrze nie chcesz to nie mów

M-Adam nie obrażaj się

A-nie obrażam się po prostu nie będę cię zmuszać

Marysia nie chce mówić Adamowi o SMS-ie ale on widzi że ona jest smutna jednak ona nie chce mówić on jej nie zmusza

M-nie wiem kto wysłał mi tego SMS-a wystraszyłam się kto mógłby wysłać mi taką wiadomość nie mówiłam Adamowi o tym bo nie wiedziałam

Co o tym myśleć równie dobrze mógłby być ro głupi dowcip następnego dnia poszłam do Bolka by sprawdził mi numer z którego dostałam wiadomość obiecał że sprawdzi numer i powie mi wieczorem kilka godzin później poszłam do Bolka zapytałam go czy wie kto wysłał mi tą wiadomość nie wiedział powiedział że to numer na kartę nie zarejestrowany byłam zła na wszystko do domu pojechałam sama bo Adam miał cos do załatwienia na mieście nie wiedziałam o co chodzi on był tajemniczy tak jak ja wczoraj nie dziwiłam mu się mogłam mu powiedzieć o tym SMS-ie 3miesiace później

Co tydzień dostaje SMS-y o podobnej treści jak ten 1-szy z Adamem jestem szczęśliwa niestety tego poranka wymiotowałam kolejny raz podejrzewałam co to mogło być Adam uspokoił mnie jednak że to może być zatrucie załatwił mi wolne kilkanaście minut po jego wyjściu wyszłam do apteki i kupiłam trzy testy ciążowe wróciłam do domu zrobiłam wszystkie trzy testy odczekałam kilka minut i miałam wynik musiałam umówić się z ginekologiem by potwierdził ciąże i tydzień byłam umówiona na 18-tą Adama jeszcze nie było miał klucze zostawiłam mu tylko kartkę by się nie martwił okazało się że jestem w 8 tygodniu ciąży cieszyłam się ale nie wiedziałam czy Adam chce mieć dzieci wróciłam do domu Adam już tam był czekał na mnie zrobił kolacje zapytał czy chce wino do kolacji

M-nie dzięki nie chce

A-czy cos się stało Marysiu

M-nie wszystko jest w porządku

A-na pewno wszystko w porządku, byłaś u lekarza

M-tak w porządku u lekarza tak jak mówiłeś to było zatrucie ''nie chciałam mówić o ciąży nie wiedziałam czy on chce mieć ze mną dzieci''

Pytałam go co w pracy z kim pracował i tak dalej w końcu zeszło na temat dzieci

M-Adam czy ty chciałbyś mieć ze mną dzieci?

A-nie wiem Marysiu chyba nie Marysia wyszła bez słowa pojechała do Pauliny powiedziałam jej co się wydarzyło w moim domu

M-ja jestem w ciąży a on nie chce mieć dzieci

P-a wie że ty jesteś z nim w ciąży

M-nie ale jeśli on nie chce mieć ze mną dzieci to się nie dowie o tym że jestem w ciąży nie mów mu o tym proszę

P-dobrze nie powiem a co z praca

M-jutro idę do Kubisa i się zwolnię wyjadę do Sopotu do ciotki ona mnie na pewno przyjmie

Adam dzwonił do Marysi cały wieczór i noc ona nie odbierała wyłączyła telefon i została na noc u Pauliny następnego dnia Marysia idzie do Kubisa

K-na pewno chcesz się zwolnic

M-tak jestem tego pewna

K-dobrze podpisz się tutaj i możesz iść

M-dziękuje szefie do widzenia

Marysia wychodzi tym razem widzi ją Adam i woła ją

A-Marysiu zaczekaj proszę

M-czego chcesz

A-co się dzieje proszę powiedz mi

M-wyjeżdżam nie wiem czy jeszcze wrócę ale raczej nie wrócę

A-dlaczego czy cos się stało czy cos zrobiłem nie tak

M-przepraszam cię musze już iść

Dziękuję za ponad 600 wyświetleń i jak zwykle proszę o więcej komentujcie i do następnego

Maria i Adam  Paulina i Kuba miłość w pracyWhere stories live. Discover now