Tak było w Raju.

Przemyślenia Ewy

Nastał całkiem nowy poranek. Minęły trzy dni odkąd się pojawiłam. Byłam stara jak świat. Tyle godzin przeżyłam. Najbardziej ciekawiło mnie jak długo Bóg był przed nami. Miał tak siwą brodę, że moje ogórki były ładniejsze. Nawet Adam nie miał takiego koloru łoniaków. Czy ja też będę miała tak siwe włosy? Absolutnie nie! Wystarczy, że będę je farbować kupą. Nie wiedziałam, że gówno nadaje włosom takiego połysku i lśnienia. Muszę to robić częściej, gdyż stają się coraz twardsze. W sumie to jest nieważne. Zmieńmy temat. Jak mówiłam, jestem tu już calutkie trzy doby. Wiele zwiedziłam, choć wielu jeszcze nie widziałam. Załóżmy Paryż. Chętnie bym się tam wybrała, ale takie miejsce nie istnieje. Ponownie zmieńmy temat. Wczorajszego dnia powiedziałam Adamowi, że pokażę mu swoją siłownię. Biedny chłop nie wie na co się pisze. Trenowałam tam dość długo. Takie fałdki same się nie robiły, czyż nie? Zwłaszcza moje obwisłe piersi. Każdy facet by się na nie skusił. Moim zdaniem cycki nie powinny sterczeć lub odstawać jak jakieś balony. Tak jak u krowy. Mają wisieć, by mężczyzna mógł je wydoić. Zresztą sama nie wiem o czym mówię. Pogadajmy o czymś innym. Pewnie zastanawialiście się co to jest jabłoń. To dziwne drzewo skrywa w sobie wiele tajemnic i ja to bardzo dobrze wiem. Adam kazał mi tego nie ruszać, ale pewnego dnia, kiedy nie będzie patrzył, podbiegnę pod jabłoń i spróbuję. Wiem, że nie powinnam, ale to ja ustalam własne reguły. Pieprzyć go. On wie tyle co i nic. Czy waszym zdaniem kobiety powinny słuchać mężczyzn? Nie wykluczam, iż to my im usługujemy. Oni tylko cały dzień leżą i nic nie robią. Czekają, aż im brzuchol urośnie. Dlatego teraz jestem taka wysportowana. Ciągle biegam i biegam. Ten śmierdzący leń tylko czeka na główne danie. Tym razem wszystko się zmieni. Ewa da mu porządną lekcje życia. Adam się opamięta i zrozumie jaki to ból. Na tym powinnam skończyć swoje tępe przemyślenia. Do zobaczenia w następnym rozdziale, dzieci!