Kotkę obudził głośny chałas w obozie.
- Atakują!- krzyczał jakiś kot.
- Ratujcie się!
- Chodź ze mną- szeptała do jej ucha widziana wczoraj kotka. Uczennica przestraszyła się i odskoczyła.
- Kim jesteś?!
- Znałam Wilcze futro,jestem Piaskowa gwiazda, proszę dołącz do naszego klanu- kotka z niecierpliwością przebiegała łapami. Mała gdy usłyszała że zna Wilcze futro odrazu dała się złapać kotce za kark. Ta wyniosła ją z obozu.
- Ale mój klan...
- Moi fojownisy nie użyfają pasurów, to było tylko na odwrócienie ufagi.- mówiła niewyraźne przez to że trzymała małą w pysku.
- Z kąt znasz mojego tatę?
- A.więc to naprawdę ty,wszystko wyjaśnię w obozie.Time skip
Kotki weszły na wzniesienie.
- Oto moja zaginiona córka! Mała łapa!- Krzyknęła radośnie przywódczyni.
- To naprawdę ty
- Ja? Ale...- uczennica zdziwiła się.
- Już ci tłumacze, Wilcze futro był moim partnerem. Księżyc temu mi o tobie powiedział.
- To czemu klan Poranku go zabił?!
- Co?!- po policzkach zaczęły kotce spływać łzy.
- Nasz patrol poinformował nasz klan że Wilcze futro umarł w walce z wrogiem.
- Ale jak to? Dziś odwołaliśmy patrol bo planowaliśmy jak cie odebrać. A na waszym terytorium nie było żadnych złych zwierząt które mogłoby zaatakować...Nie zabijajcie wiem że krótki
CZYTASZ
Warrior cats Upierdliwy opiekun ✅ zakończone
FanfictionTo zapewne będzie bardzo krótkie opowiadanie, no i czemu je pisze bo mogę i mam taki kaprys. Długo się zastanawiałam czy to zrobić ale co mi szkodzi.