Alec: *wchodzi do mieszkania*
Alec: Magnus?
Magnus: *pojawia się na przeciwko niego*
Magnus: Cześć kochanie. Zrobić ci masaż? To był na pewno długi i ciężki dzień. Chodź, połóż się tu
Jace: *pojawia się z nikąd*
Jace: A ja zrobię ci twoje ulubione jedzenie, wszystko dla mojego parabatai
Magnus: Przygotowałem ci miłą kąpiel z bąbelkami, żebyś mógł się jeszcze bardziej zrelaksować
Jace: Wyczyszczę całą twoją broń, żeby była jak nowa
Magnus: Coż, a ja...
Alec: Co tu się dzieje?!
Jace: Jestem milszy od Magnusa prawda?
Alec: Nie. Zdecydowanie nie jesteś.
Magnus: Mówiłem Ci