Epilog

3.2K 175 11
                                    

Cześć, tato.

Zayn od roku namawia mnie na to, abym do Ciebie napisała. Mi wydaje się to głupie, ale on twierdzi, że jest mi to potrzebne. Postanowiłam to zrobić teraz, gdy bawi się z naszymi dziećmi w ogrodzie. Gdyby Bóg nie wspominał Ci przypadkiem o tym, że zostałeś dziadkiem, to chciałabym ci opowiedzieć o najwspanialszych dzieciach na całym świecie, których zostałam mamą. Mary skradła nasze serca jako pierwsza. Półtorej roku później na świat przyszedł Peter. Nazwałam go na Twoją cześć, bo byłeś i zawsze będziesz zajmował w moim sercu najważniejsze miejsce. Każdego dnia tęsknię za Tobą jeszcze bardziej, ale zrozumiałam, że tam jest ci lepiej.
W dniu mojego ślubu czułam Twoją obecność, choć nie mogłam Cię zobaczyć ani przytulić jak wtedy, gdy umierałeś na moich oczach. Nigdy nie zapomnę słów, które wtedy do mnie powiedziałeś. Powtarzam je swoim dzieciom, choć one na razie tego nie rozumieją. Mają w końcu dopiero sześć i pięć lat. Wszyscy Cię kochamy i nigdy o Tobie nie zapomnimy. Mam nadzieję, że o tym wiesz. Mama też Cię kochała. Nigdy Ci tego nie wyznała, ale naprawdę tak było. Zaufaj mi. Ja ci zaufałam, gdy na tarasie, ciepłego dnia poprosiłeś Zayna, aby się mną zaopiekował. Zrobił to, naprawdę.
W każdym momencie mojego życia czułam Twoją obecność. Harry, Darcy i mama mówią to samo. Podczas odczytywania wyroku mężczyzny, który prawie zniszczył mi życie, czułam się tak, jakbyś trzymał mnie za rękę. Zrozumiałam, że umarłeś po to, aby na zawsze zostać moim aniołem stróżem. Tutaj na ziemi nie mógłbyś chronić mnie bez końca. Kocham cię, tato...

Zaufanie nie przychodzi od tak, ale każdy na nie zasługuje. Teraz to wiem.

THE END.

Data wpisu: 11.11.2017r.

Zanim zaufasz [Z.M.] Cz. II ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz