1. Pierwsze wrażenie

586 11 1
                                    


Sobota. W końcu mogę się wyspać i zrobić coś dla siebie. Dzisiaj postawiłam na  imprezę z koleżanką. I małe pogaduszki u niej zanim ruszymy w miasto. Z racji tego ze wstałam dosyć późno zaczęłam się szykować. Miałam problem od samego początku, bo chodziło u wybór sukienki. Jednak zdecydowałam się na dopasowaną czarna do połowy uda i nawet wysokie bordowe szpilki.
~ niech będzie, nie wyglądam chyba aż tak zle
Około 19 zamówiłam taksówkę. Nie chciałam iść z pustymi rękami wiec zamiast adresu przyjaciółki podałam adres supermarketu. Gdy dojechałam na miejsce podziękowałam i udałam się do sklepu tak na prawdę nie wiedząc co kupić. Skierowałam się na dział ze słodyczami, bo jak można plotkować bez czegoś słodkiego do przegryzienia.

~ dlaczego to zawsze ja muszę chodzić po słodycze dla tae - powiedziałem sam do siebie z lekka irytacja.
Zarzuciłem kaptur na głowę i maskę na twarz.
~ im szybciej tym lepiej - tak zdecydowanie muszę zrobić to szybko, potwierdziłem swoje myślenie.
Szedłem w stronę działu ze słodyczami, wchodziłem już w alejkę, nie wiem czemu byłem pewien ze nikogo w niej nie zastane. Jednak moim oczom ukazała się na prawdę piękna brunetka w czarnej sukience i szpilkach.
~ woooow - przełknąłem głośno ślinę i schowałem się za regałem tak żeby mnie nie zauważyła.
Dziewczyna chyba miała poważny problem z wyborem bo stała tam dłuższa chwile. Ciagle się jej przypatrywałem z zaciekawieniem. Była na prawdę ładna, i te kręcone włosy spadające na plecy tak ładnie prezentowały się na czarnej sukience.
~ pora wracać do żywych! Halo! - wytrąciłem sam siebie z przypatrywania się dziewczynie, założyłem maskę, kaptur i wszedłem w alejkę starając się być niezauważonym. Stanąłem przy przeciwnej półce, tyłem do brunetki i zacząłem wybierać ciastka dla hyunga.

~ Boże kobieto ile można stać przy słodyczach - pomyślałam.
Nagle w oczy wpadły mi wielkie żelki, szybko je zabrałam i w geście zadowolenia, kompletnie nie świadoma ze ktoś jest w tej samej alejce powiedziałam sama do siebie troszkę głośniej niż zazwyczaj:
- NO NARESZCIE!
Odwracajac się zauważyłam jakiegoś chłopaka, z boku mogłam jedynie zobaczyć kawałek jego brązowych włosów. Zawstydzona zabrałam produkt i szybkim krokiem, spoglądając na zegarek czy aby nie jestem spóźniona udałam się do kasy.

Trzymałem w jednej ręce ciastka malinowe a w drugiej morelowe, zastanawiając się które wybrać. Nagle usłyszałem lekki  krzyk:
- NO NARESZCIE!
Przyznam się trochę się wystraszyłem bo nie spodziewałem się tego, dlatego delikatnie się wzdrygnąłem. Jednak uświadomiłem sobie ze pewnie dylemat które żelki wybrać został zażegnany. Uśmiechnąłem się do siebie dalej patrzą na ciastka. Przez chwile poczułem jej wzrok na sobie, jednak udawałem ze tego nie czuje. Dziewczyna odeszła, a ja posłałem jej ostatnie spojrzenie i wróciłem do swojego dylematu o ciastkach.

Jungkook? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz