Castiel: Dean. Dean!
Dean: Co się stało?
Castiel: Mężczyzna w supermarkecie wiedział kim jestem. On wie że jestem aniołem.
Dean: Cholera, Cas. Nic ci nie jest? Nie jesteś ranny?
Castiel: Nie, wszystko w porządku Dean.
Dean: Co on Ci zrobił?
Castiel: Dał mi swój numer telefonu.
Dean: On... On dał Ci swój numer telefonu?
Castiel: Tak.
Dean: Cas, co dokładnie się tam stało?
Castiel: Płaciłem za zakupy, mężczyzna, który stał za mną spytał się mnie, czy bolało jak spadłem z nieba.
Castiel: Dean, dlaczego się śmiejesz?
Castiel: Dean!