IX.

1.6K 208 76
                                    

(Polecam piosenkę - znów)

***

Właśnie weszłam z Shawnem do domu. Była późna godzina. Wracaliśmy z miasta, ale oczywiście nasza droga powrotna zakończyła się kłótnią i wyzwaniem siebie nawzajem.
Trzasnęłam drzwiami gdy weszliśmy i odwróciłam się do niego.

- O co ci chodzi? - spytałam bez sił. - Nazywasz mnie idiotką, wyzywasz, a po chwili próbujesz mnie skomplementować - co ci się w ogóle nie udaje -i myślisz że będzie między nami fajnie? To tak nie działa Shawn! - uniosłam się. - A co jeśli - powiedzmy -moja koleżanka byłaby zakochana w takim chłopaku jak ty? Takie zachowanie rani. - Dałam mu przykład.

- A jest taka? - spytał spokojnie.

- To pytanie retoryczne.

- Na pewno ten chłopak chciałby o tym wiedzieć.

- Może ona boi się, że on ją wyśmieje? Bo dużo razy pewnie tak robił.

Coś mi się wydaje, że nie rozmawiamy tutaj tylko na przykładach.

- A może on boi się, że nie jest dla niej dobry? Chce pewnie, żeby znalazła swój ideał. - powiedział. - Ale nie wiem, nie byłem w takiej sytuacji - dodał szybko.

- A może ona nie szuka idealnej osoby, bo swój ideał widzi w tym dupku? - spytałam. - Tak tylko przypuszczam, bo nie znam takiej osoby. - powiedziałam szybko. - Poza tym, Dlaczego nie pozwala się zbliżać się żadnemu facetowi do niej? Przecież pewnie go ona nie obchodzi.

- Bo...może tu chodzi o coś więcej? Oczywiście takie jest moje zdanie, bo nie znam takiej osoby.

- O coś więcej? On ją traktuje nie w porządku!

- Może on udaje? Może mu tak naprawdę zależy? - spojrzał na mnie uważnie.

- Jakby mu zależało, nie robiły takich rzeczy. Nie upijałby się, nie spałby z innymi dziewczynami, nie byłby taki bezduszny wobec niej.

- Każdy ma inny charakter. Może on w ten sposób nie chce pokazać pewnych słabości? Upija się bo...ma swoje powody? Sypia z dziewczynami, bo wie ze nie jest do nich przywiązany, chociaż w głębi duszy chce jednej osoby? Nigdy nie wiesz, co czuje druga osoba. Widzisz tylko pozory, które stwarza - powiedział, po czym wciągnął więcej powietrza. -  Poza tym, nie wypowiadam się na ten temat, bo jestem sceptycznie nastawiony do takich gówien jak to - mruknął i poszedł w stronę korytarza.

- Jeżeli chłopakowi na niej zależy, niech to pokaże - powiedziałam po chwili, na co on się zatrzymał.

- Jak? - spytał, ale czułam, że on nie pyta ze zwykłej ciekawości.

- Niech po prostu będzie, gdy ona będzie go potrzebowała - powiedziałam, patrząc mu w oczy.

- To niech ona będzie, gdy on będzie potrzebował pomocy. Bo ona jego potrzebuje, nie zważając na to, czy on potrzebuje jej - powiedział, a mi się wydawało, jakby w jego oczach mignął błysk ukłucia, bądź bólu.

Wyszedł po prostu z pokoju, zostawiając mnie po tej dziwnej rozmowie.

***

Historia krótka i nie taka jaką chciałam. Wydaje mi się, jakby była niezrozumiała, ale takie też muszą być. No cóż, trudno, innym razem będą lepsze.

Powiedzcie mi, jakie są wasze odczucia po tym, bo jestem ciekawa.

Shawn Mendes-historie🌜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz