Ostatnio Jimin i Vali wymyślili, że będziemy stać przed kościołem i zbierać pieniądze na biedne, upośledzone dzieci. Nie chciałem, ale oni powiedzieli, że beze mnie nikt im nie uwierzy.Tak czy inaczej z kościoła w każdą niedzielę wychodzi pewien chłopiec. Nie jest jakiś fajny i moi przyjaciele się z niego śmieją i podkładają mu nogi, ale on i tak zawsze ma złożone ręce i wykrochmaloną komeszkę. Chce go poznać.
kytyhy
CZYTASZ
smrut |jjk•kth|
Fanfictioncool english quote tho o Taehyungu, który nie słyszy ptaków, miłosnych wyznań i tego, że śmierdzi. © pexdophilia | 2017 - 2017