Siedem

825 83 27
                                    

Ale czym do cholery jest życie bez bólu i cierpienia?

***

-Tydzień później-

Wychodziłem z sali i zobaczyłem zbiorowisko przy schodach.  Z czystej ciekawości ruszyłem w tamtym kierunku. Z  początku nie widziałem co się działo,  ale w końcu przepchałem (?) się do przodu.

Momentalnie się we mnie zagotowało. Jakiś fagas trzymał Leo za bluzę i zadał mu cios w policzek. Zacisnąłem pięści i  odciągnąłem go od bruneta tak, że upadł na podłogę. Podszedłem do niego i z całej siły kopnąłem prosto w brzuch, po czym schyliłem się i uderzyłem kilka razy w twarz. W momencie, gdy brałem kolejny zamach ktoś złapał mnie za dłoń i odciągnął od szatyna.

-Charlie zostaw go- usłyszałem cichy głos bruneta.

-Idziemy do domu Leo- pociągnąłem młodszego za rękę w kierunku wyjścia z budynków- dlaczego on cię uderzył?

-Bo przez przypadek trąciłem go i wylał trochę wody na swój rękaw.

-Boże... Mogłem mu bardziej wjebać za to, że uderzył cię za takie gówno.

-Przecież nic się nie stało...

-Nie odzywaj się. Jak rodzice zobaczą twoją twarz to mnie zabiją, że cię nie pilnowałem. Będę musiał ci to opatrzyć   jak wrócimy.

***
-Siedź tu ja poszukam apteczki w łazience- wskazałem na łóżko, a sam poszedłem po przybory do zrobienia opatrunku.

-Będzie bolało?

-Nie wiem- usiadłem obok niego i dotknąłem opuszkiem palca jego rany najpierw tej przy oku, a później tej przy ustach.

-Szczypie- mruknął, gdy przyłożyłem do rany nawilżony wacik.

-Chwilę wytrzymaj. Muszę skończyć to omywać i została jeszcze druga rana.- przykleiłem średni plaster do rany nad łukiem brwiowym i wziąłem  czysty wacik

-Jezu zostaw- odsunął się odemnie.

-Wystarczy Charlie. I bądź mężczyzną -przybliżyłem się do niego i ponownie zacząłem oczyszczać skórę z krwi.- Już, czy tak ciężko ci było wytrzymać?

-Tak.-westchnął i położył sie na moim łóżku.

Schowałem wszystko spowrotem do apteczki i położyłem się obok chłopaka. Byłem taki zmęczony, że aż moje powieki same się zamykały. Ułożyłem się wygodnie na łóżku i zamknąłem oczy. Po chwili poczułem jak Leo przytula się do mnie.

-dziękuję- szepnął

Co było później to nie pamiętam, bo zasnąłem.

Him And I ×Chardre×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz