Taniec Czy Robert Lewandowski?

Rozdział 6

   Po obudzeniu w ramionach Roberta zdałam sobie sprawę co się wczoraj wydarzyło. Niczego nie żałowałam bo czułam że to ten jedyny.
Obudziłam go czułym pocałunkiem.
- Dobrze się spało- zapytał.
- Z tobą najlepiej- odpowiedziałam lekko się uśmiechając.
- Pójdę się wykąpać- oznajmiłam
- Ja w tym czasie zrobię ci pyszne śniadanie.
Gdy wyszłam z łazienki na stole stały smacznie wyglądające naleśniki z kremem czekoladowym wraz z kakaem.
Po śniadaniu wybrałam się to swojego pokoju zmienić ubrania. A Robert miał iść na trening bo za 3 dni mecz z Niemcami. Robert dał mi buziaka w policzek i powiedział żebym była gotowa na 18 będzie czekał przy recepcji.
Resztę dnia spędziłam z przyjaciółkami na babskich rozmowach. Wiktoria przyznała się nam że chyba zakochała się w Grześku Krychowiaku. Ahh... to już chyba z 10 w tym miesiącu... Myślałam że przejdzie jej równie szybko jak Arek Milik.

Około godziny 16 zaczęłam się szykować na niespodziankę Roberta.
Założyłam czarną zwiewną spódniczkę i białą bluzkę na ramiączka. Wzięłam także sweterek bo powoli się schładzało. Włosy rozpuściłam. Gdy szłam w kierunku recepcji z daleka widziałam Roberta. Ubrany był w dżinsowe spodnie i białą opiętą koszule. Zrobiło mi się strasznie gorąco. Wręczył mi ogromny bukiet kwiatów i powiedział że jedziemy.
Gdy wyszliśmy przed hotel zobaczyłam piękne czarne Lamborghini. Byłam w ogromnym szoku gdy powiedział że wynajął go dla nas. Dojechaliśmy nad ogromne jezioro gdzie stał piękny biały jacht. Robert powiedział że oto właśnie niespodzianka o której mi mówił. Weszliśmy na jacht a tam czekał na nas stół zastawiony owocami morza, a w pojemniku z lodem chłodziło sie białe wino. Było bardzo przyjemnie a czas leciał nieubłaganie. Na koniec tego cudownego wieczoru Robert wręczył mi naszyjnik na którym były nasze inicjały i napis ,,na zawsze razem,,

Po powrocie do hotelu namiętnie się pocałowaliśmy i udaliśmy się do swoich pokoi. Wziełam gorący prysznic i postanowiłam iść spać.