Rozdział 15

610 19 6
                                    

Wstałam o godzinie 7.45. To nasz ostatni dzień w La Baule. Jutro o 9 wylatujemy do Polski. Nasi reprezentanci smutni ale cała Polska jest z nich ogromnie dumna że zaszli aż to 1/4 finału Mistrzostw Europy.

 Nasi reprezentanci smutni ale cała Polska jest z nich ogromnie dumna że zaszli aż to 1/4 finału Mistrzostw Europy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ubrałam się i poszłam pocieszyć Roberta. Po drodze spotkałam Adama Nawałkę.
- Pati, byłem u Roberta. Chłopaki z kadry prosili mnie abym zorganizował imprezę pożegnalną lecz Robert mówi że nigdzie nie idzie, namów go.
- Panie Adamie, spróbuję ale nie gwarantuje że się zgodzi, sam pan wie że Robert jest uparty.
-  Zgadzam się, ale może chociaż narzeczonej posłucha. Jak coś to impreza dzisiaj o 19.
- Dobrze spróbuję- powiedziałam odchodząc.

Weszłam do pokoju Roberta.
Robert płakał. Przeraziłam się bardzo.
Przytulałam go mocno.
- Kochanie co się stało- powiedziałam czule do mojego narzeczonego.
- Pati, zostaw mnie z spokoju, chce być sam.
- Robert nie zgodziłam się zostać twoją żoną dla szpanu tylko żeby być z tobą i abyśmy razem rozwiązywali problemy.
- I nie próbuj mnie namawiać na imprezę
- Robert, z chłopakami zobaczysz się dopiero za pół roku wypadałoby się pobawić z nimi na pożegnanie.
- Zastanowię się
- Nie masz się nad czym zastanawiać. Idziemy- powiedziałam do Roberta wieszszając mu się na szyi i uśmiechając się do niego.
- Dobrze kochanie ale nie mam dzisiaj nastroju na zabawę.
- Chodź do mnie obejrzymy fajny film to i ci się humor poprawi.

Po 3 godzinach Robert poszedł spakować swoje rzeczy a ja poszłam do Wiki.
Na korytarzu spotkałam Grześka Krychowiaka.
- Cześć Pati, mam do ciebie pytanko.
- Słucham cie Grzesiu
- Mam dzisiaj na imprezie zamiar... oświadczyć się Wiktorii.
- Naprawdę?
- Tak. Zgodzi się?
- Myślę że tak
- A zapytasz jej?
- Oczywiście- odpowiedziałam
- Dzięki- powiedział odchodząc i puszczając mi oczko.

Weszłam do pokoju Wiki.
- Hejka Wiki, jak tam?
-Dobrze, a jak ty z Robertem?
- Jeszcze się nie pozabijaliśmy to chyba jest ok. A ty z Grzesiem?
-Bardzo go kocham. Chciałabym w przyszłości zostać jego żonką.
- Oj Wika Wika...

8 godzin później

Zaczęła się dyskoteka. Robert niechętnie ale naszczescie przyszedł. Koło 21 impreza rozkreciła się na dobre. Nagle ucichła muzyka i Grzegorz poprosił Wiktorię aby wyszła na środek. Po czym zaczął iść w jej kierunku w białej koszuli i z wielkim bukietem czerwono- pomarańczowych tulipanów. To ulubione kwiaty Wiktorii.
Uklęknął przed Wiką i zapytał.
- Wiktorio, chciałbym się Ciebie zapytać czy chciałabyś zostać moją żoną?
-Tak- odpowiedziała przytulając swojego narzeczonego.

Wiktoria zaczęła tonąć w ramionach Krychowiaka. Zobaczyłam że  Kinga całuje Bartka Kapustkę.
Ahh te moje przyjaciółki. Ja tańczyłam z Robertem gdy nagle zaczęło mnie strasznie mdlić i było mi niedobrze. Poszliśmy z Robertem do pokoju. Tam wymiotowałam dobre pół godziny. Myśleliśmy z Robertem że to przez stres związany z ostatnimi wydarzeniami.

.......................................................................

Hejka. Widzę że pod moim fanfisction przybywa widzów. Piszcie jak wam się podoba. Dobiegamy powoli do końca opowieści. Dzięki za wszystkie gwiazdki i komentarze(których nie ma). Jesteście mega!!!😘😘

Taniec Czy Robert Lewandowski?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz