Rozdział I

1.2K 68 11
                                        

-Co Ty na to by wypić jakieś piwko? - Zapytał Alek.
- W sumie to nigdy nie piłem, więc możemy, ale nie dużo bo pewnie się najebie. - Odpowiedziałem, a chłopak pociągnął mnie za rękę i szybko, zaczęliśmy zakładać kurtki i buty.
-Jakieś 200metrów stąd jest Tesco, więc tam pójdziemy. - Powiedział brunet, poprawiając swoją grzywkę.
-Jasne, możemy.- Zasznurowałem buty i już byłem gotowy, jednak chłopak podniósł z krzesła moją czapkę i założył mi ją na głowę.
-Czapka musi być, bo się rozchorujesz.- Powiedział troskliwie.
-Dobrze, mamo! - Odpowiedziałem mu, śmiejąc się głośno i delikatnie poprawiłem czapkę.
- No to lecim.- Usłyszałem w odpowiedzi.
Wyszliśmy z budynku, nawet nie zawuażyłem kiedy zaczął padać śnieg. Chłodne powietrze, było tak przyjemne, chociaż wiedziałem że po powrocie do pokoju będę miał różowe policzki, co będzie powodem do śmiechu Alka to jednak teraz miałem ochotę usłyszeć jego śmiech. Po drodze spaliliśmy po papierosie, do Tesco naprawdę było mniej więcej 200 metrów. Weszliśmy do budynku i udalismy się w kierunku alkoholi.
-Może jednak kupimy jakieś wina? - Zapytał Alek.
-Jasne. - Odpowiedziałem. - Jakie jest dobre? -Zapytałem będąc naprawdę ciekaw.
-Najlepsza to jest wódka z kaktusem od tymbarka, ale że ty nie pijesz to się szybko poskładasz po tym. A co do wina no to może jakieś białe. - Zaproponował Alek.
-Wódkę moglibyśmy pić jak już się trochę wprawię w alkohol, ale jednak nie za bardzo mogę bo treningi i te sprawy. Może być białe. - Odpowiedziałem. Alek sięgnął po wino z kalifornijskich winogron, od razu wziął 4 butelki.
-Może kupimy jakieś chipsy? - Zapytałem.
-No wiadomo, mam ze sobą lapka to będzie idealnie do filmu. - Rzekł i ruszyliśmy w stronę przekąsek.
Szybko wybraliśmy 2paczki chipsów paprykowych i 2 o smaku zielonej cebulki. Brak kolejek przy kasie w tym okresie to marzenie, ale jednak nie takie niemożliwe, bo nam się akurat udało, Alek kupił jeszcze papierosy Lucky strike czerwone. Stwierdziłem, że ja też będę potrzebować, wiec kupiłem te same, na wszelki wypadek wziąłem też zapalniczkę, bo do zapalniczek mam pecha i zwykle po 3-4 dniach się psują. Wyszliśmy ze sklepu i szybko wróciliśmy do hotelu.
-Nie będziesz miał nic przeciwko jeśli zdejmę spodnie i przebiore się w spodenki tutaj? - Zapytałem bo nie chciało mi się z powodu takiej błachostki iść do łazienki.
-Dobry pomysl, tez to zrobię więc śmiało. - Odpowiedział i się uśmiechnął. Chłopak zdjął koszulkę i jego wyrobiona klata przeprawiła mnie o dreszcze, gdybym tak patrzył jeszcze z 10 sekund pewnie by zauważył, wiec postanowiłem zdjąć swoją koszulkę i spodnie. Poczulem na sobie pożądliwy wzrok chłopaka.
-Widać, że ćwiczysz.- Powiedział Alek z uśmiechem na twarzy.
-Ty też masz niezłe ciało.- Odpowiedziałem bez zastanowienia.
- Co chcesz sobie jeszcze popatrzeć? - Zapytał prowokująco chłopak. Delikatnie podwijając swoją nowozałożoną koszulkę na brzuchu.
-No jasne. - Nie wiem co mną kierowało w tym momencie, jednak postanowiłem założyć spodenki, wstałem, dobrze że byłem ustawiony tyłem do chłopaka, bo inaczej zauważył by mój wzwód. "Kurwa" pomyślałem, zacząłem myśleć o grejpfrutach, których nienawidzę, a zawsze w szatni lub pod prysznicem przed/po basenie, sprawiają że nie podniecam się na widok innych chłopaków. Żałuje, że wczesniej nie powiedziałem Alkowi o mojej orientacji, ale może po alkoholu coś wspomnę. Już się ubralismy, a moja długa do kolan koszula idealnie zakryła wybrzuszenie na spodenkach.
-To co zaczynamy bajlando?- Usłyszałem glos Alka.
-Mozemy, w końcu juz 21:30.- Odpowiedziałem, wciąż się uśmiechając. Alek z torby wyjął, korkociąg i sprawnie otworzył pierwszą butelkę. Polał wina do dwóch plastikowych kubeczków, jeden podał mi, delikatnie przy tym muskajac moje palce.
-Dzięki. - Powiedziałem spoglądając w jego naprawdę piękne oczy.
-Chcesz obejrzeć jakiś film? - Zapytał Alek.
-Jasne, co masz? - Rzekłem.
-Na dysku mam jakieś komedie, ale wziąłem ze sobą modem do neta, bo wi-fi w tym hotelu jest naprawdę kiepskie.- Odpowiedział. Chwilę pomyślałem i stwierdziłem, że zaproponuje mu jakiś horror.
-To może obejrzymy Naznaczonego?- Zapytałem.
-Uprzedzam gdy będę się bać, mogę łapać Cie za rękę lub się tulić do Ciebie.- Powiedział chłopak wpisując w wyszukiwarce tytuł filmu.
-Nie ma problemu.- Odpowiedziałem, w sumie to dlatego zaproponowałem mu horror by to robił. Chłopak włączył film, zamknął reklamy i zaczęliśmy oglądać. W pozycji siedzącej po jakiś 3 minutach filmu zrobiło mi się niewygodnie. Usiadłem po turecku tak że jedna noga była bardzo blisko reki Alka. Pilismy juz 2kubek wina, w mojej głowie juz lekko szumiało, bo jak na pierwszy raz to 2 pełne kubki w przeciągu 5 minut to dużo, Alek chyba zauważył że troszkę za szybko pijemy.
-Może jeszcze wyjdziemy na świeże powietrze zapalić? - Zapytał.
-Właśnie miałem to zaproponować, ale nie chciałem wyjść na nałogowego palacza. - Wymamrotałem śmiejąc się.
Alek podał mi kurtkę, abym nie zmarzł i sam założył swoją. Wyszlismy na balkon, zimne powietrze sprawiło, że w połowie papierosa przestałem czuć ciepło jakie czułem od alkoholu, jeszcze chwile temu. Zrobiło mi się chłodno, więc jak najszybciej sciągałem buszki z papierosa i juz po niecałych dwóch minutach gasiłem papierosa, Alek skończył w tym samym momencie, zostawiliśmy pety w popielniczce, leżącej na stoliku na balkonie i wrocilismy do środka. Szybko zdjąłem kurtkę i rzuciłem się pod kołdrę, Alek po chwili był obok podając mi kolejny kubek z trunkiem. Teraz postanowiłem nie pić go tak szybko, jak poprzednich, więc wziąłem mały łyk i postawiłem na szafce nocnej stojącej obok łóżka, brunet zrobił tak samo. W filmie pojawił się straszny moment, a chłopak wtulił się we mnie, czując jego ciepło zrobiło mi się idealnie, chciałbym aby ten moment trwał już wiecznie. Jednak chłopak myślał, że ja jestem heteroseksualny i zacząłem myśleć o tym jak mu powiedzieć o mojej orientacji i o tym że mi się podoba. Sięgnąłem po swój kubek z winem i wypiłem do dna. Brunet zrobił dokładnie to samo.
-Rozlałeś już całą butelkę wina? - Zapytałem.
-Tak, otwórz kolejną.- Odpowiedział chłopak, podając mi butelkę i korkociąg.
-Wow jak sprawnie mi to poszło. - Rzuciłem. A chłopak zaczął się śmiać i bic mi brawo.
-Pięknie, zdolniacha z Ciebie.- Powiedział, podając mi kubek i głośno się smiejąc. Szybko polałem nam obu i wróciłem na swoje miejsce obok Alka. Film juz dobiegał końca, w sumie liczylem na to, że chłopak będzie się częściej bał i więcej razy do mnie przytulał, ale takie zdarzenia miały miejsce ze 4 razy. Już zaczęliśmy 3 butelkę wina, ale na sam koniec filmu stwierdziliśmy, że czas na papierosa. Zatem wyszlismy, jednak tym razem powietrze nie sprawiło, że zrobiło mi się zimno, tylko delikatnie chłodniej. Szybko wróciliśmy do pokoju. Wypiliśmy kolejny kubek wina, czułem że już chyba mam dość. Alek włączył kolejny film tym razem jakąś komedię romantyczną. W filmie para głównych bohaterów zaczęła się kochać, Alek ze smutkiem w oczach na to patrzył i zaproponował kolejne wyjście na fajkę, jednak ja go pocałowalem. Był to mój pierwszy pocałunek z chłopakiem, czułem ze Alek go odwzajemnił, zaczął piescić moje ciało, ja delikatnie szczypałem jego sutki. Nasze języki ze sobą walczyły, a zarazem idealnie się ze sobą zgrywały, nagle chłopak mnie od siebie odsunął.
-Nie mogę. Ty jesteś pijany, nie jesteś gejem. Co z tego wyjdzie skoro skończy się to tylko na zabawie i jutro mnie znienawidzisz? - Zapytał poważnie chłopak.
-Ale ja.. Ale.. Ja jestem gejem. Nie potrafiłem Ci tego powiedzieć wczesniej..
- Odpowiedziałem.- Chłopak wstał z łóżka, podał mi kurtkę i spodnie sam zakładał swoje.
-Posiedzimy z 15 minut na dworze, aby trochę wytrzeźwieć i wtedy zobaczymy co dalej. Może tak być?- Zapytał.
-Dobrze, ale pocałuj mnie jeszcze raz. - Odpowiedziałem ciągnąc chłopaka do siebie. Po chwili poczułem jego pocałunek, odwzajemniłem go, chwytając go za tyłek. Chwilę później ubrani w kurtki, spodnie i klapki wyszlismy na balkon.
-Tu jest tak pięknie.- Powiedziałem odpalając papierosa, drugą ręką chwytając dłoń Alka.

Papieros. [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz