Bad Girl Ale Czy Na Pewno ??

#1 cz 2

Mój dzień zaczął się normalnie. Nie zauważyłam nic dziwnego w zachwaniu mojej rodziny. Mamo i tato jak co dzień robili śniadanie , w pośpiechu szykując się do pracy, a moi bracia demolowali salon. Zrobiłam poranną rutne wiecie te standardowe rzeczy, czyli umyłam zęby i ułożyłam włosy w bokserskie warkocze

Poszłam do szafy z zamiarem wyboru ubrań. Jak to ja długo nie mogłam się zdecydować. Ale w końcu wybrałam

Podeszłam do toaletki gdzie trzymałam wszystkie kosmetyki. I umalowałam się tak :

Włożyłam jeszcze moje ukochane tunele, z którymi nigdy się nie rozstaje

Wzięłam plecak i zbiegłam na dół , zachaczając o kuchnię i biorąc z niej jabłko . Nie byłam jakoś szczególnie głodna, a to mogło mi wystarczyć aż do obiadu w domu. Poszłam do garażu gdzie stał mój prezent na 16 urodziny :

Włożyłam do bagażnika torbę, założyłam kask i wyjechałam z gaerażu z piskiem opon. Uwielbiam ten wiatr we włosach podczas szybkiej jazdy, nie musisz nic robić ( no prawie nic) opserwujesz ludzi którzy w pośpiechu biegną na autobus. Wolność, wolność i jeszcze raz wolność.Do szkoły dojechalam w przeciągu 5 minut z predkością 170km/h łamiąc przy tym z 10 przepisów. Zazwyczaj zajmujue mi to dłużej. Wjechałam na szkolnym parking z nie małym hałasem. Większośc osób obserwowała mnie ze zdziwieniem i otwartymi ustami, ponieważ wczoraj zmieniłam kolor włosów na turkusowe ombre

Zeszłam z maszyny , wzielam torbę i szybki tempem, udalam się do wejścia szkoły, a raczej cała szkoła wie , że nie warto ze mną zadzierać . W szkole jestem znana z licznych bójek czy nielegalnych wyścigów, które zawsze wygrywam z pod pseudonimem " Black Magic". Szłam powolnym krokiem , ponieważ nigdzie mi się nie śpieszyło . Każdy usuwał mi sie z drogi , więc miałam cały wolny korytarz. Podeszłam do swojej szafki nr.1368, by wyjąć książki na kolejne lekcje. Teraz mialam Wf. Co za debil umieścił tą lekcje na początku zjaęć szkolnych??????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Na pewno człowiek , który pisze plany zajęć, nie poradziłby sobie bez narkotyków. Udałam sie do sztni, po drodze witając się z paroma ludżmi. Ubrałam na siebie

Chwilę jeszcze pogadałam z dziewczynami na temat projektu z historii, którego oczywiście nie zrobiłam. Weszłam na salę gimnastyczną i zaczełam się rozciagać. Zrobiłam szpagat po czym wstałam, ponieważ szedł pan Brown.

- Witam klasę!! Dzisiaj zagramy w koszykówkę. Wybiera Nick i Jeremi. Drużna Jeremiego gra bez koszulkek. Pierwszy zaczyna właśnie on.

Osobiście uważam , że mam dobrą kondycje i figurę, co widać po tym jak robię szpagat, salta w powietrzu, wspinanczce po ścianach czy sześciopaku na brzuchu.
Jako pierwsza i nieliczna dziewczyna w grupie, zostałam wybrana do drużyny Jeremiego, bo pewnie chciał popatrzeć na moje cycki. Zdjełam bez wstydu koszulkę, gdy chłopcy zaczeli klaskać i gwizdać. Miałam na sobie tylko sportowy stanik i krótkie spodenki.

Jeremi to typowy Bad Boy. No wiecie : imprezy, alkochol i dziwki na jedną noc. Taki jak neo przerucham to znaczy że jest coś nie tak.

Stalismy na środku czekając na rozpoczęcie gry. Naprzeciwko mnie stał Nick. Gdy rozgrywka się rozpoczeła od razu dostałam piłkę. Pędziłam przez całą hale , patrząc czy mogę komuś podać, lecz nikt nie był wolny. Nie mając innego wyboru postanowiłam rzucić. Zrobiłam szybko dwutakt, potrącając jakiegoś chłopaka z przeciwnej drużyny , którego widziałam pierwszy raz na oczy. Rzuciłam piłkę , ktora ta zaczeła się kręcić po obręczy od kosza. Po chwili wpadła do dziury, dzięki czemu zdobyłam 3 pkt. i wygrałam mecz dla swojej drużyny. Tajemniczy chłopak wstał, uśmiechnął się do mnie , a ja posłałam mu buziaka w powietrzu...