Zamienię cię...

350 17 6
                                    

##Uwaga ważna notka pod rozdziałem nie omijaj jej !##

-Maria-

Kiedy się obudziłam ,siedział nade mną mój Adaś . Pilnował mnie ,jednak dopiero jak doszłam do pełnej świadomości powiedział mi po co tu tak naprawdę przyszedł . Siedział podparty rękoma o kolana i myślał ze spuszczoną głową . Zastanawiał mnie ten widok ,był bardzo zmieszany . Nie wiedział że go obserwuje spod prawie całkowicie otwartych powiek . Chciałam przerwać ten jego stan skupienia ,ale nie mogłam się powstrzymać na spoglądanie na niego z ukrycia . W końcu postanowiłam go uświadomić że nie jest sam ,wyciągnęłam delikatnie prawą dłoń i położyłam na jego udzie . Schwycił ją ,myślał najpierw że sam sobie.ją tam ułożył ,jednak kiedy zacisnęłam ją ,zgłupiał . Zrobił dziwną minę i tak jakby bał się odwrócić w moją stronę . Chyba wystraszył się tego co mógł zobaczyć kiedy się odwróci w moją stronę . Po chwili jednak zdecydował się na ten ruch i w końcu spojrzał w moim kierunku ,uśmiechnęłam się delikatnie ,bo tylko na tyle pozwalały mi obolałe mięśnie a Adam rzucił się na.mnie i mocno przytulił .

-Nareszcie jesteś tęskniliśmy za tobą .-starałam się odwzajemnić uścisk ale z mniejszą siłą .

-Wiem ,słyszałam was . Był tu Antoś ?

-Był ,pyta ciągle o mamę.

-Co mu powiedziałeś ?

-Że mama się za niedługo obudzi i będzie się z nim bawić jak kiedyś.

-Hmm to dobrze ,bardzo za mną płacze ?

-Nie wiem ,zapytaj się Ewie . Ona się nim opiekuje lepiej niż ja .

-A gdzie ona jest ? I co tu robisz sam o tej porze ? Wyrzucą Cię zaraz.

-Chciałem Cię zobaczyć.

-Tak po prostu ? Adam widzę że chcesz mi coś powiedzieć ale nie wiem co .

-To delikatny temat.

-Nie rozumiem ? Coś z Antosiem ? Z Ewą ?

-Nie ,tu coś nie tak jest ze mną.

-Nie rozumiem o co ci chodzi .

-Marysiu ,nie możesz być ze mną ,ja cię skrzywdzę i znowu będziesz cierpieć ja tak nie mogę ...

-Adam o czym ty mówisz hej ?

-Zrobiłem coś czego chyba nie powinienem robić.

-Zdradziłeś mnie ? Znowu ?!

-Nie ,ale chcę żebyś wiedziała że ...

-Adam nie ,nie .... mam nadzieję że to nie padło na Ewę i że się powstrzymałeś !

-Wykorzystałem coś przeciw niej .

-Co ? Mów że ! Chcę wiedzieć !

-Odkryłem kiedyś że Ewa potajemnie się we mnie podkochuje i ... poniosło mnie. Ona specjalnie trzymała się ze mną na dystans żeby nie dopuścić do czegoś ,a ja złamałem tą barierę ... ona po tym bardziej cierpiała niż przez te wszystkie miesiące kochając mnie w ukryciu . Poza tym spieprzyłem koncertowo ,teraz sam będę musiał zająć się dzieckiem ... ona nie wróci do nas ...

-Przelaciałeś ją ? Jak ona tego nie chciała może Cię oskarżyć o gwałt !

-Przestań nie spałem z nią ! Kiedy ją pocałowałem przywaliła mi w ryj i uciekła . -spojrzałam na jego twarz ,faktycznie było jeszcze na niej widać dłoń Ewy .

-Dobrze zrobiła,powinna ci przywalić sto razy mocniej . Wiesz co ty zrobiłeś ?

-Wiem ,ale to było silniejsze ode mnie .

My ponad wszystko! ~ Maria I Adam  ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz