Rozdział 6

37 2 0
                                    

Gdy Taehyung napisał mi że po mnie przyjdzie od razu moje serce zaczęło szybciej bić, pomyślała sobie jeju jak on na mnie działa. Dzień minął mi bardzo szybko co dziwne bo zazwyczaj się ciągnie w nieskończoność. Kiedy wybiła 18 do kawiarni wszedł Taehyung, kiedy go zobaczyłam na mojej twarzy było zdziwienie. On widząc to powiedział do mnie
- Przecież obiecałem że po ciebie przyjdę - i uśmiechnął się uroczo.
- Przepraszam Tae ale ja jeszcze muszę posprzątać, usiądź sobie a ja szybko to skończę.
Kiedy zamierzałam zacząć wycierać stoliki Tae zabrał mi ściereczkę i sam zaczął to robić.
- Tae co ty robisz jesteś gościem i nie możesz tego robić.
Jak chciałam zabrać mu tą ściereczkę on podniósł rękę do góry i powiedział
- Jak zabierzesz mi ścierkę to w spokoju usiądę i będę czekał.
- Ale ty jesteś ode mnie dużo wyższy, ja mam zaledwie 163, a ty?
- Ja mam prawie 180.
- Właśnie!!!
Zaczęłam podskakiwać próbując zabrać mu ściereczkę, on zaczął biegać między stolikami a ja za nim, ale Tae nagle się zatrzymał i odwrócił się do mnie.    
Zaczął małymi krokami iść w moją stronę, gdy był coraz bliżej mnie ja zaczęłam się cofać, małymi krokami szłam w tył ale nie zauważyłam że właśnie stoję przy ścianie a ręka Tae jest koło mojej głowy. Gdy twarz Taehyunga zaczęła być coraz bliżej mojej zamknęłam oczy myśląc że on chce mnie pocałować ale niestety on powiedział mi na ucho
- Nie czas teraz na to, trzeba posprzątać! Włącz jakaś fajna piosenkę będzie nam nie lepiej sprzątało - Słysząc to od razu wiedziałam na jaką idiotkę właśnie wyszłam. Szybko po biegłam na zaplecze aby włączyć muzykę a przy okazji się opamiętać. Włączyłam to co chciałam i poszłam do niego kiedy weszłam na salę wszystkie stoliki były już umyte a Tae biegał z miotłą, jak go zobaczyłam zachciało mi się śmiać wyjęłam telefon i zaczęłam go nagrywać on widząc to zaczął tańczyć z miotłą i robić różne śmieszne figury. Skończyłam go nagrywać i zaczęliśmy do końca sprzątnąć, gdy wszystko już było posprzątane poszłam zabrać swoje rzeczy i razem z Tae wyszliśmy. Kiedy szliśmy rozmawialiśmy dużo na temat tego trudnego dla nas obojga czasu kiedy nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Wyjaśnił mi że nie mógł bo był w Japonii i miał koncert, a to co się wydarzyło w szpitalu było wywołane tylko tym że nie wiedział czy ich manager zgadza się na związki. Jak mi wszystko wyjaśnił poczułam się lepiej bo wiedziałam na czym stoję. Kiedy dotarliśmy już pod moje mieszkanie, staliśmy na przeciw siebie a ja powiedziałam
- To już tu mieszkam, dziękuję za dziś naprawdę się świetnie bawiłam - po czym pocałowałam go w policzek.
On jedynie się uśmiechnął i powiedział
- Trzeba to powtórzyć i mam nadzieję że dostanę więcej takich całusów, kto wie może kiedyś i w usta się doczekam.
Przytulił mnie i powiedział żebym weszła pierwsza do domu. Tak jak powiedział tak zrobiłam.

Jesteś Jedyną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz