[Gigi Hearts, krótko ścięta blondynka, weszła do domu zmęczona po całym dniu spędzonym na mieście. Potrzebowała chwili wytchnienia, spokoju. Wstawiła wodę na gaz i przygotowała kubek na kawę. Włączyła komputer i zalogowała się do sieci. Kiedy woda się zagotowała zalała sobie mocną kawę, sięgnęła również po czekoladę. Zadowolona usiadła przed laptopem.]
[Siedziała już dłuższą chwilę przeglądając posty na swoim profilu społecznościowym, kiedy zamigało jej okienko rozmowy głosowej. Westchnęła i spojrzała na nadawcę.] Klaire Hearts [przeczytała na głos.] Ciekawe co tym razem... [mruknęła i kliknęła przycisk "odbierz". Prawie natychmiast na ekranie komputera pojawiła się twarz jej kuzynki, która była bardzo podobna do jej własnej. Ludzie wielokrotnie je ze sobą mylili. Niektórzy byli przekonani, że są bliźniaczkami. A nawet nie urodziły się tego samego dnia...]
Co tam Klaireen? [zagadała siostrę z uśmiechem na twarzy.]
Cześć Gigi, spotkałam dzisiaj Phillipa [rzuciła od niechcenia dziewczyna z blond włosami zaplecionymi w warkocz.]
Masz na myśli tego Phillipa? Serio? [Gigi aż się wyprostowała na krześle. Ten chłopak był ostatnio królem jej myśli. Poznała go na ostatniej imprezie u koleżanki. Spędziła z nim sympatyczną godzinę i nie mogła przestać o nim myśleć i śnić.] Wzięłaś jego kontakt może? [spytała z nadzieją. Sama nie zdążyła wtedy tego zrobić i ogromnie tego żałowała.]
Oczywiście, śmiesz we mnie wątpić? [zaśmiała się.] Ale mam też coś lepszego. Długo z nim gadałam i ciekawe rzeczy zaobserwowałam. Chcesz poznać szczegóły? [zrobiła minę cwanego lisa.]
[Gigi pokręciła głową z niedowierzaniem.] Zrobiłaś mu analizę psychologiczną? Jesteś niemożliwa...
[Klaire wzruszyła ramionami i upiła łyk z zielonego kubka, który trzymała cały czas w dłoniach.] Oczywiście. Ja nie umiem inaczej rozmawiać z ludźmi... Cóż... to silniejsze ode mnie [uśmiechnęła się niewinnie.]
[Rozbawiona Gigi wybuchła wesołym śmiechem. Cała Klaire...] Dobra dawaj, nie mamy całego wieczora [powiedziała, kiedy przestała się śmiać.] To jaki on jest? Mów!
Wiesz, powiem ci, że chłopak jest bardzo... bystry i i inteligentny. Sam szybko mnie rozgryzł [zagryzła wargę.]
Żartujesz? Mów więcej! [Gigi nie mogła wytrzymać. Nie znała się na psychologii. Zawsze w tej kwestii polegała na siostrze. Sama wolała matematykę.]
Bo wiesz, próbowałam go wybadać jaki jest, ale on długo nie dał się tak prowadzić. Dowiedziałam się, że jest wykładowcą na uczelni sztuk pięknych. O swojej pracy to on chyba może gadać i gadać! Ale nie chciał mnie zanudzać i rozmowa zeszła na mnie. Skubany umie łatwo odkryć, co gryzie człowieka...
A ciebie coś gryzło? [zapytała zmartwiona.Ostatnio faktycznie Klaire zachowywała się dziwnie...]
Nie ważne to teraz. [Machnęła ręką i zajęła się poprawianiem warkocza. Zawsze tak robiła jak czuła się niezręcznie.] On mnie rozgryzł i udzielił paru rad i ogólnie był bardzo wspierający. Czasami miałam wrażenie, że wręcz czytał mi w myślach... To było takie dziwne. [Na chwilę dziewczynie oczy się zapaliły na to wspomnienie. Zamrugała i spojrzała w kamerkę.] Jest bardzo wrażliwy i empatyczny, wiesz Gi? Fajnie się z nim rozmawiało. Dobre oko miałaś, że go wyhaczyłaś. Sama bym się za niego wzięła...
Wara siostra! Męża masz! [zaśmiała się głośno Gigi grożąc palcem.]
No wiem... Ale! W trakcie naszej rozmowy zadzwonił mu telefon i strasznie się zdenerwował na tego kogoś tam. Był taki zapalczywy... [Klaire skrzywiła się i spojrzała w bok. Gigi zmrużyła oczy. To zdenerwowanie musiało być silne, inaczej jej kuzynka tak by się nie spięła.] Powiem tak nerwowość i empatia... ciekawe połączenie, co? Po tym telefonie miał problem z uspokojeniem się. Ale w końcu z moją pomocą mu się udało. Znaczy się, ja głównie trajkotałam, on słuchał i się uspokoił w tym czasie. Zeszliśmy na hobby. I okazało się, że oboje kochamy fantasy. I Phil ma równie wybujałą wyobraźnię, jak ja. Może nawet jeszcze lepszą!
Ej! To nie fair, że przy tobie się tak otworzył, a przy mnie był taki nieśmiały. [Gigi westchnęła smutno. Phillip przy niej nie mówił wiele, raczej słuchał i się uśmiechał.] Aż dziw, że mówisz o tym samym chłopaku! Chociaż wyczułam, że ma duszę romantyka.
Ma! Kochana! On się otworzył, ale musiałam go trochę podejść. Opowiedział mi jaki ostatnio zrobił prezent mamie na imieniny. Uwierz mi, to było takie urocze. Wyczułam, że jest opiekuńczy i oddany. [Gigi poczuła ukłucie w sercu. Chciała sama usłyszeć tę opowieść.] A przy tobie się tak zachowywał, bo być może go onieśmieliłaś i nie miał odwagi. Ty tak masz czasami...
Nie chcę tak mieć! [jęknęła.] Chcę, żeby chłopak, który mi się podoba zachowywał się przy mnie, jak przy tobie. Jak ty to robisz, że ludzie się przed tobą otwierają?
A bo ja wiem? Podobno ma to związek z moją wibracją urodzenia albo znakiem zodiaku, nie pamiętam... Coś mi takiego ostatnio kolega wspominał. [Klaire machnęła ręką.] Mniejsza o to! Kobieto, chcesz ten jego numer?
[Gigi momentalnie oczy zabłysły. Nie mogła usiedzieć w miejscu. Kawa nie była jej już potrzebna. Zmęczenie z całego dnia gdzieś uleciało.] Oczywiście, dawaj!
[Klaire zniknęła na moment z ekranu, a po chwili pojawiła się ponownie. Poklikała w klawiaturę swojego laptopa nucąc pod nosem piosenkę Ciary. Po chwili Gigi dostała wiadomość na komunikatorze z numerem telefonu Phillipa. Natychmiast wpisała go sobie do kontaktów w komórce.] Czy on wie, że dajesz mi ten numer? [zapytała nagle niepewna.]
Wie. Wspomniałam o tobie. Powiedział, że zdążył cię polubić i jesteś ogólnie sympatyczną dziewczyną. [Zaśmiała się nagle głośno, a potem spojrzała na Gigi z kpiną.] Jakoś ciężko mi to do ciebie dopasować... Ty sympatyczna...
Oj, zamknij się jędzo, dla ciebie czasami nie jestem! [warknęła zirytowana krótko ścięta blondynka i wyprostowała się.] Chcesz mi powiedzieć o nim coś jeszcze?
[Twarz Kalire zrobiła się całkowicie poważna.] Może to, że Phil jest szczery i wrażliwy. Uważaj, bo ty lubisz czasami naginać rzeczywistość, a to się mu może nie spodobać.
Okej, rozumiem. A ja na przykład na imprezie zauważyłam, ze jest też tolerancyjny. Nie miał nic do Lucy i jej orientacji seksualnej.
To jeszcze nic nie znaczy [pokręciła głową.] Mężczyźni zwykle nie mają nic do lesbijek, do gejów już więcej...
Oto Lucy też go pytała i powiedział, że mu to nie przeszkadza [wzruszyła ramionami. Sama nie miała nic do tego i była bardzo tolerancyjna. Obie były.] A wiesz, że on jest utalentowany artystycznie? Podobno ładnie maluje. Jego siostra mi powiedziała. Ale jak go o to zagadywałam, to unikał tematu, nie chciał się chwalić, czy co?
Możliwe. Może być skromny, bo ja słyszałam, że miał ostatnio na swojej uczelni wystawę. Jak o tym wspomniałam, wzruszył ramionami i nic nie powiedział. Natychmiast zmienił temat na ciebie. [Klaireen zrobiła pauzę i zerknęła na swoją kuzynkę z lekkim uśmieszkiem.] Wypytywał co u ciebie, zainteresowałaś go. Ale wygląda na to, że nie ma odwagi do ciebie zagadać. Musisz sama o zrobić.
Spokojna głowa. Na pewno to zrobię! [Oczy jej się zaświeciły z podniecenia, a na twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Phillip jej się bardzo spodobał. Nie miała zamiaru go odpuszczać.] Mogę go uwieść, wcale mi to nie przeszkadza, grunt, że jest romantyczny i oddany. Mam nadzieję, że po jakimś czasie się ośmieli!
Dobra, muszę kończyć, moja droga. Do napisania. Daj znać, jak pójdzie wasza znajomość i dobranoc! [Klaire pomachała ręką przed kamerką i rozłączyła się nie czekając na odpowiedź kuzynki.]
[Dziewczyna z warkoczem wyprostowała się przed laptopem. Przed oczami wciąż miała uśmiech Gigi. Zaśmiała się, wiedziała, że ta wideo-rozmowa poprawi jej humor, po całym dniu nauki. Zerknęła na okienko komunikatora, gdzie świeciła się wiadomość od przyjaciela, który pomagał jej odkryć tajniki Numerologii. To dzięki niej tak łatwo przyszło jej z analizą Phillipa. Psychologia to była jej działka, coś, co przychodziło jej intuicyjnie, jako siódemce, ale kiedy poznała jego datę urodzenia i znak zodiaku, wszystko stało się prostsze.] Rak z wibracją mistrzowską 11 i zredukowaną do dwójki. Pokręcone i pełne sprzeczności, ale o dziwo, wiele idealnie się zgadza... [mruknęła do siebie.] Zadziwiające, ile można wyczytać z daty urodzenia. To jeszcze tylko imię zostaje... [Kliknęła na okienko wiadomości przyjaciela i wysłała mu prośbę o interpretację wibracji zmiennej imienia Phillip.]
YOU ARE READING
Pamiętniki ze Świata Magii - Klaireen
Krótkie OpowiadaniaŚwiat magii jest pełen niespodzianek! Klaire Hearts jest uczennicą Uniwersytetu Magii i Czarodziejstwa. Przybyła jako nieśmiała dziewczynka, a teraz jest śmiałą panią prefekt co czeka ją dalej? Zobaczymy. Na szczęście pozwoliła nam zajrzeć do swoich...