„I Wanna Make You Mine"

58 6 0
                                    

- Hej Bella! - usłyszałam melodyjny głos Shawna

- Hej Shawn! - odpowiedziałam, równie uszczęśliwiona.

- Po twoim domem o 8* ? - zapytał.

- Mhm.. - odpowiedziałam, po czym się rozłączyłam.

Wstałam z łóżka i powróciłam do odrabiania lekcji.

* 7:59 *

Narzuciłam na siebie kurtkę, po czym wyszłam z domu, zamykając drzwi na klucz. Przed bramą czekał na mnie mój przyjaciel.

-Hej - powiedział, przytulając mnie.

- Dlaczego Bella? - zapytałam.

- Co? - przybrał zdezorientowany wyraz twarzy.

- Dlaczego mówisz na mnie Bella? Nikt tak na mnie nie mówi... - poczułam we mnie narastający stres, ręce zaczęły mi się pocić. Bałam się odpowiedzi Shawna.

- Myślałem, że wszyscy tak na ciebie mówią - zrobił zdziwioną minę.

- Mówią na mnie Isa lub Bellito - zasmialam się wypowiadając ostatnie słowo. Shawn Jednak wydawał się być poważny.

Możecie twierdzić, ze jestem głupia, ale obawiałam się, ze powie, iż się we mnie zakochał lub że jestem piękna.

Wybij to sobie z głowy Isabelle. Jak możesz myśleć, że kiedykolwiek taka będziesz. Pewnie spotyka się z tobą z braku innego wyboru.

Postanowiłam jednak, że zostawię ten temat, i zabiorę Shawna w moje ulubione miejsce.

- No dobrze a teraz gdzieś Cię zabiorę, zgadzasz się?

- Z Tobą zawsze.

Wychodząc z podwórka skręciliśmy w prawo, a potem dosyć długo kierowaliśmy się prostą drogą, która potem zmieniła się w polną, wąską dróżkę. Nagle Shawn zaczął grymasić:

- Bella, daleko jeszcze?

- Znowu tak na mnie mówisz? Nie zachowuj się jak dziecko Shawn...

- Będę tak mówił, ponieważ to stwierdzenie opisuje twoją urodę. Zrozum nogi mnie bolą...

Myślałam, ze śnię słysząc takie słowa od Shawna. Uszczypnęłam się, jednak nadal byłam w towarzystwie Shawna i to, co powiedział, musiało być prawdą. Chłopak chyba zauważył, że lekko się zawiesiłam, ponieważ pstryknął mi palcami przed twarzą i powiedział:

- Halooo, ziemia do Isy.

- Wybacz, zamyśliłam się.

- A o kim tak myślałaś, pewnie o mnie co?

- Ha ha ha, chciałbyś...

Na horyzoncie zobaczyłam już moje miejsce na Ziemii. Zachód słońca w tle, brzeg nieskazitelnie czystego jeziorka porośnięty przez fioletowe i białe kwiaty. Nieopodal stała wierzba, na której pewnego dnia skonstruowałam drewnianą huśtawkę. To właśnie tutaj tworzyłam swoje dzieła. Nad tym miejscem panowała tajemnicza, lecz zarazem piękna aura. Shawn rownież to zobaczył, ponieważ przyznał:

-Wow, tutaj chciałaś mnie zabrać ? Jest pięknie - przyznał.

- Jesteś jedyną osobą, której pokazałam to miejsce. - podeszłam do jeziorka.

Po kilku minutach siedzenia w ciszy usłyszałam :

- Czemu mnie okłamałaś?

- Co?

Pewnie wie o bulimii. Na 100% ktoś mu wypaplał.

- Mówiłaś, że nie masz chłopaka. Dzisiaj przedstawiłaś mnie.. jak mu.. a, Kevinowi - odparł - wyglądacie na szczęśliwych.

- Kevin?! - zaczęłam się panicznie śmiać - Serio? KEVIN?!?!

Shawn wydawał się zmieszany.

- Kim on dla ciebie jest?

- Jest moim przyjacielem - odpowiedziałam, lecz gdy zobaczyłam jego minę dodałam - Shawn, Kevin jest gejem.

Shawn chyba nie wiedział, co powinien powiedzieć, dlatego go wyręczyłam :

- Spokojnie, on nie kryje się ze swoją orientacją.- powiedziałam - A ty, Shawn, powiesz mi coś o swoich przyjaciołach? - zerknęłam na niego.

- Ehh... no dobrze, więc 10 lat temu, miałem najlepszego przyjaciela, Mike'a, byliśmy nierozłączni. Niestety, 3 lata temu, felernego 10 kwietnia przechodził przez nieoświetlone przejście dla pieszych, wjechał w niego pijany kierowca, mojego przyjaciela nie udało się uratować, miał za dużo obrażeń wewnętrznych.

Po tej opowieści w oczach zebrały mi się łzy i było mi wstyd, że rozdrapałam stare rany Shawna.

- Przepraszam Cię bardzo, nie wiedziałam... Nie chciałam Ci o tym przypominać.

- Nie, nic się nie stało, czasu nie cofniemy, nie mogę stać w miejscu, Mike na pewno by tego nie chciał. To co wracamy?

- Tak, chodźmy.

Całą drogę szłam w ciszy. Rozmyślałam nad Shawnem i wszystkimi strasznymi rzeczami, jakie się mu przytrafiły. To niesprawiedliwe, że tak dobrej osobie przydarzyły się tak okrutne rzeczy.

————————————————

* - chodzi o 8 pm

Kid In Love |Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz