Przeglądam facebooka.
No tak Anka organizuje impreze w piątek.To już za tydzień.
Też chciałabym urzadzić fajną impreze. Nie taką zwyczajną na 6 osób. Taką, która zapamieta każdy. Najlepiej jakby zjawiła się cała szkoła ...
Chyba lepiej pół szkoły, bo moja szkoła liczy ok. 8 tysięcy osób.Hmmm ... no tak centrum Florydy.
Ale impreza właśnie ...
jest jedny problem.
RODZICE.
***
Dom mam duży. Piękna willa z trzema basenami, siłownią, kinem i wszystkim co najlepsze.
Tak, tylko co mi daje popularność w szkole i kasa ?Nic.
Nic jesli mam tak upartych i nadopiekuńczych rodziców.
Za 2 miesiące mam 17 urodziny. Dopiero za rok osiemnastka.Ehhh...
***
- Scarlet- zawołała mama z salonu.
- Czego ? - odpowiedziałam. A bardziej krzyknełam
- Kulturalniej prosze - Odpowiedziała - Chodź do salonu. Musimy porozmawiać.
Z oporem wstałam z łóżka szturchając jednocześnie iphone'a.
Kurwa
Zbił się. Zajebiście kurwa.
- Dalej schodź szybciej, nie mamy czasu - Krzykneła mama. Kurwa jeszcze tego brakowalo żeby ona mnie wkurwiała.
- Już, chwila zaraz schodzę - starałam idpowiedzieć z pełnią spokoju.
Z tego telefonu już nic nie będzie.
Trzeba wyżulić od starych troche hajsu.
Coś wymyślę.Po 5 minutach rozmyślania na temat zdobycia kasy, zeszłam na dół.
Mama z Tata siedzieli w milczeniu na kanapie.
W salonie.
***- Jestem - odparłam, zauważają że byli tak zamyśleni że nawet nie zauważyli mojej obecności.
- O tak oczywiście - zerwała się mama -siadaj - wskazała miejsce na fotelu na przeciwko niej.
Mama ma ciemno bląd włosy za ramiona ( tak jak ja ), oczy koloru zielonego, jasną cere, śliczne pełne usta pomalowane pomadką w kolorze jasnej malinki.
Ma idealną figure, jędrny tyłek i duże piersi.
Jednym słowem idealna figura spotrowca.- Nie mamy za dużo czasu, tak samo jak ty - odparł tata. Tata ma brązowe włosy, ciemne oczy (tak jak ja) no i oczywiście sylwetka prawdziwego sportowca. - Wyjeżdżamy.
Hmm...
Nic nowego.
- Ach no tak ... - nie wiedziałam co powiedzieć. - Poradzę sobie. O to się nie martwcie.
Spojrzałam na rodziców.
Tata się uśmiechnął.
- Myślisz że nie wiemy o tych twoich domówkach ? - Uśmiechnął się szyderczo. - Stwierdziliśmy, że masz za dużo swobód pod naszą nieobecność.
Kurwa.
Robi się gorąco.
- Ale ... ja ... Bo - nie wiedziałam jak się wytłumaczyć. Spaliłam się rumieńcem.
- Postanowiliśmy, że pod naszą nieobecność będziesz pod opieką opiekunki. - Dodała mama.
Kurwa
Kogo ?
Czy ja mam 7 lat ?!
Na Huja mi opiekunka.
- To przecież nie potrzebne -wrzasnełam. - Po co Kurwa te wszystkie zakazy ?! Wy wogóle nie dajecie mi swobody. Ciągle zakazy nakazy. Mama tego dosyć !
Pobiegłam na góre po schodach.
Czyli nici z imprez, kasy i wychodzeniu z domu.Zajebiście
Teraz będę pod opieką niańki.
Myśl Scarlet, myśl.
Wiem
Trzeba się jej pozbyć.
***
Dziękuje że czytasz moje opowiadanie.
Obiecuję że następnym razem będą dłuższe rozdziały.
Jeśli macie jakieś uwagi co do opowiadania i postaci piszcie.
Miło będzie jeśli podzielicie się swoimi uwagami i razem ulepszymy historie.
Jeśli macie jakieś propozycje jak rozwinąć wątki Scarlet i jak wiadomo jej opiekuna ( bedzie nim przystojny Alex) też możecie śmialo pisać.Buziaczki :**
CZYTASZ
Instrukcja
RomanceScarlet ma 16 lat. Od samego początku okresu dojrzewania są z nią problemy. Nagle państwo Hadinson wyjeżdżają na 2 tygodniową delegację i zostawiają córkę pod opieką opiekunki. Ku jej zaskoczeniu opiekunem jest o 4 lata starszy Alex, który daje jej...