Genda Koujirou × (yandere!)reader - część pierwsza

1.5K 49 12
                                    

Genda Koujirou - Joe King

W tym shocie nasz Genda menda chodzi do gimnazjum Raimona (taka była moja wizja~). Dziękuję za uwagę.

Uwaga!!

Pojawić się mogą (edit: NA PEWNO SIĘ  POJAWIĄ) sceny przemocy, krew itd. Jeżeli zraża cię to w jakikolwiek sposób - nie czytaj tego.

-----

Schowana za ścianą na korytarzu czekałam na Fudou. Miał mi dostarczyć  informacje o mojej ostatniej rywalce - Mei. Nienawidziłam jej swoim całym sercem. W dodatku ma zamiar wyznać miłość Koujirou jutro. Muszę ją wyeliminować. Zrobię to w szczególny sposób. Ona nie zasługuje na tradycyjny nóż. 

  —Wybacz, Sakuma zawracał mi dupę.— usłyszałam za sobą głos Akio. Wręczył mi kopertę. Kidou obserwował nas z daleka. O mało mnie kiedyś nie nakrył. On również znajduje się na mojej czarnej liście. Irytuje mnie swoją obecnością. No nic, nieważne.

—Dzięki.— mruknęłam i zniknęłam mu z pola widzenia. Po powrocie do domu rozerwałam kopertę i zaczęłam uważnie analizować tekst. Więc jutro nie ma żadnych dodatkowych zajęć... To idealna okazja. Nagle mnie olśniło. To będzie dość ryzykowne, ale najwygodniejsze. 

xxx

Następnego dnia, po lekcjach, musiałam do niej jakoś zagadać. 

  —Yo Mei. Wiem, że nie masz czasu, ale poszłabyś ze mną na chwilę do domku klubowego? Wiesz... Piłki i te sprawy...—  starałam się mówić najspokojniej jak tylko mogę. Ona tylko pokiwała głową. Szybkim krokiem poszłam z nią we wspomniane wcześniej miejsce. Zamknęłam szybko drzwi i powaliłam ją na posadzkę. 

  —Co ty wyprawiasz?!— krzyknęła oburzona.

  —Coś co powinnam zrobić już dawno.— odparłam chłodno. Wyjęłam nożyczki z torby i rozcięłam jej łeb. Darła się jak nie wiem co, ale na szczęście już zdechła. Na siłę wcisnęłam jej tam piłkę i ciało wrzuciłam do worka razem z narzędziem zbrodni i moimi ciuchami. Przebrałam się w czyste ubrania. Zaczęłam skakać po worku i walić metalowym prętem. Zapach nie był za ciekawy. Zajrzałam do worka. Gałki oczne jak i kilka innych narządów pływały jak w zupie! Płuca były totalnie zmiażdżone, a kości połamane. Pobiegłam szybko  wyrzucić worek. Spojrzałam na zegarek. 

Jeszcze godzina do przybycia Gendy.

-----

No i mamy pierwszą część one shota. Serio... Dlaczego tak bardzo się wam spodobała yandere reader-chan >0<

Rzecz jasna na święta miałam walnąć cytrynkę z Gendą mendą... Tak też będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

Inazuma Eleven One Shots!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz