Midorikawa Ryuuji - Jordan Greenway
FLUFF - uroczy, rozczulający one shot
-----
[Imię] zakryła się kołdrą po same uszy. Powoli już odlatywała w objęcia Morfeusza kiedy to nagle... Usłyszała wibrowanie telefonu. Niechętnie powlokła się po urządzenie.
— Mogłam go wyciszyć...— mruknęła sama do siebie. Dostała SMS'a od naszego jakże kochanego kosmity, Midorisia. Wiadomość przeczytała bardzo uważnie (aż 10 razy!!).
— Czy on chce się... Spotkać... ZE MNĄ... JUTRO?!— mogła ten monolog prowadzić w najlepsze gdyby do pokoju nie weszła jej mamuśka.
— [IMIĘ] TO ŁÓŻKA, ALE TO JUŻ!— rozkazała. Nastolatka posłusznie odłożyła telefon i położyła się do łóżka. Miała trudności z zaśnięciem, jednak w końcu udało jej się.
xxx
Następnego dnia wystrzeliła z domu niczym z procy. Ubrana była w czarną spódniczkę, czarne podkolanówki i sweter koloru żółtego. Zielonowłosy czekał na nią w kawiarni.
— Ohayo!— przywitała się i usiadła naprzeciw niego. Chłopak lekko się uśmiechnął.
— Co zamawiamy?— zapytał po chwili. [Kolor]włosa bez zastanowienia odpowiedziała:
— Czekoladę!
Jak powiedziała, tak też zrobili. Przy okazji [Nazwisko] urosły wąsy... I to z czekolady! Mido widząc to, zaśmiał się cicho.
— Jesteś brudna.— stwierdził. Dziewczyna sięgnęła po chusteczkę w tym samym czasie co Ryuuji, w efekcie czego jej dłoń dotknęła jego dłoni. Zarumieniwszy się lekko, zapytała:
— Gdzie?
Zielonowłosy wziął od niej chusteczkę i wytarł miejsce, w którym była brudna. Chyba nie muszę dodawać tego, że [Imię] spaliła buraka.
xxx
I tak właśnie rozwinęła się ich znajomość. Jedno wyjście do kawiarni, drugie i pewnego, pięknego dnia kiedy wracali miało miejsce pewne wydarzenie.
— [Imię], bo ja... Muszę ci coś powiedzieć.— zaczął niepewnie Midorikawa.
— Tak? Coś się stało?— spytała zmartwiona dziewczyna.
— Posłuchaj.— złapał ją za ramiona.— Od pewnego czasu myślę tylko o tobie. Nie mogę się skupić na treningach, w szkole, ja... Chyba się w tobie zakochałem...— wyznał.
[Nazwisko] mimowolnie się uśmiechnęła i wtuliła się w zagłębienie jego szyi.
— Ja ciebie też, Mido...
-----
DOBRA MAMY SHOTA, ALLELUJA!
A tak serio.
Ja chyba tak serio nie umiem w fluffy ;-;
Tak ogółem toooo... Zapraszam do czytania mojej nowej książki o kurewskich (znajdziecie ją na moim profilu) ^^ Komputer mi się zepsuł, więc piszę na laptopie taty. Dziękuję za przeczytanie i do następnego~
CZYTASZ
Inazuma Eleven One Shots!
FanfikceCześć! Tutaj znajdują się zbiory one shotów z Inazumy, pisanych oczywiście przeze mnie. Zamówienia są zawsze otwarte, więc zapraszam do składania. Są na to przeznaczone specjalne rozdziały, ale na priv też można.