dom

5 1 3
                                    

POV WERONIKA
Kiedy taxi zaparkowała pod naszym domem,kierowca pomógł nam przenieść rzeczy, po uporaniu  sie z wszystkim podziękowałam i dałam pieniądze z napiwkiem bo przecież nie musiał nam pomagać.
Po przekroczeniu progu poczułam zapach naleśnikó, zdziwiona spojrzałam na przyjaciółkę ona również nie wiedziała co się dzieje, ruszyłam w stronę kuchni.
Stanęłam na środku salonu by po chwili zobaczyć uśmiechnięta twarz Justina,lecz po tym jak mnie zobaczył jego uśmiech zmalał i znowu założył maskę obojętności, Ola była tym oczarowana widząc jak rzuca mu się w ramiona i go całuję mam ochotę zrobić facepalm, odwróciłam się napięcie biorąc swoje rzeczy ruszyłam do mojego pokoju po wejściu zaczęłam się rozpakować.
Po całej godzinie rozpakowywania w końcu zeszłym na dół lecz nikogo nie było, tylko na blacie leżał liścik "pojechałam z Justinem nie wiem kiedy będę" no świetnie jestem sama w domu poprostu cudownie, kusilo mnie żeby iść spać ale przypomniałam sobie ze pewnie pies jeszcze na dworze nie był, wzięłam smycz założyłam trampki i wyszłam na dwór, nie była pozna godzina ale dało się wyczuć lekki chłód,zmierzajac ulicami miasta zobaczyłam że niedaleko jest park, poszłam w tamtą stronę.
Po przekroczeniu bramy odpielam psa ze smyczy by dać mu trochę wolności a ja w tym czasie szłam ścieżka zatopiona we własnych myślach. Kiedy ocknelam się z transu było już ciemno a psiak szedł koło mnie, zapielam  go i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Kiedy przyszłam do domu zajęłam buty i odczepilam psa, ruszyłam w stronę salonu by obejrzeć jakiś film, niestety nie zdążyłam nawet usiąść na kanapie kiedy ktoś do mnie zadzwonił,  spojrzałam na wyświetlacz i ujrzałam uśmiechnięta twarz loczka, kurde on jeszcze nie wiedział że mnie wypisali, jebnelam mentalnego facepalm i odebrałam telefon:
H: hej skarbie jak się czujesz
W:dobrze, właśnie jestem w domu a ty?
H:to świetnie mogę wpaść?
W: możesz tylko oby nie w ciążę
H: spokojnie skarbie nie wezmę przykładu z ciebie
W: niezmiernie mnie to cieszy drzwi są zamknięte na klucz-i się rozlaczylam zdenerwowało mnie to jak się zwrócił, tak jak by to była moja wina w sumie to była moja i jego wina ale mniejsza, nie mając już ochoty oglądać filmu ruszyłam w stronę pokoju, otworzyłam drzwi zebrałam piżame i poszłam się wykąpać, tak jedynie czego teraz pragnę to gorącej kąpieli z płynem o zapachu truskawek a potem łóżka, te ostatnie dni pobytu w szpitalu dały mi w kość zwłaszcza że łóżka tam są naprawdę nie wygodne.
Po kąpieli położyłam się  do łóżka i ledwie tylko przymknelam powieki a zapadłam w sen.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Hej miski tu znowu rozdział, wiem że ta książka jest chujowa i jedynym moim fanem tutaj to moja przyjaciółka ale może kiedyś osiągnie to chociaż 1k wyświetleń. Dobra koniec mojego biadolenia do następnego! ❤ 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Może to nie koniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz