Awantura

49 6 8
                                    

+18 czytacie na wlasna odpowiedzialnosc!!

Po udanej nocy, wstają rano i schodzą na śniadanie nie spodziewali się, że ktoś jest w domu, a jednak w kuchni popijała sobie herbatę weronika patrząc złowrogo na ole aż po chwili również na Justina na nim skupiła dłużej wzrok, który mówił, że go zabije on tylko parsknął śmiechem na tę scenę mówiąc przy tym, że są dorośli i nie potrzebują matki tu zwraca się do weroniki ta już zdenerwowana na maxa podnosi swoje cztery litery, ze stołka, na którym siedziała podeszła do nich, ale Ola zaczęła, ja uspakajać wiec, dała im spokój i krzycząc, że ma wszystkich w dupie poszła na gore

POV OLA

zabolało. tak cholernie mnie to zabolało, a on stal tam mając wyjebke zaczęłam płakać on przyciągnął mnie do siebie i tuląc mnie mówił tylko csiii uspokojona poszłam zajrzeć czy u niej wszystko dobrze Justin wyszedł z mieszkania, bo musiał jechać gdzieś cos załatwić, zapukałam do jej pokoju, a nie słysząc, żadnej odpowiedzi weszłam,do niego, werczi leżała na łóżku ze słuchawkami w uszach i przeglądała cos na telefonie chyba Facebooka, , kazała mi wyjść ze łzami w oczach spełniłam jej prośbę i poszłam na dól wtedy ktoś zapukał do drzwi okazało się ze za nimi stoi Harry z jakaś reklamówka wpuściłam go do środka, bo pewnie, chciał iść do niej nie myliłam się od razu wszedł po schodach na gore i tylko co słyszałam jak rozmawiają, zrobiłam sobie Melisę, bo od tego płaczu to aż mi się ręce trzęsły ze zdenerwowania, ale to jeszcze nic, dzisiaj miała się spotkać z Justinem, ale chyba to odłożę na potem miałam teraz ważniejsze sprawy na głowie, kiedy, zaparzyła się melisa usiadła przy stoliku wybierając numer jusa i, popijając ciepła ciecz zaczęła z nim rozmowę:

o: hej

j: cześć piękna co tam?

o: no bo mam sprawę do ciebie...

j: jaka?

o: nie mogę przyjść na to spotkanie

j: czemu?

o: weronika się do mnie nie odzywa,a ja muszę ja udobruchać

j: może później przyjadę do ciebie

o:nie trzeba, dobra ja muszę kończyć, bo ktoś idzie na dol

j: no dobra pa ksiez..

słysząc ze ktoś schodzi ze schodów rozłączyłam sie, zanim, zdążył dokończyć zdanie oczywiście po schodach schodziła weronika z Harrym i usiedli ze mną przy stoliku, zaczęliśmy rozmowę o wszystkim i niczym ale w końcu musiało paść to pytanie:

w: wróciłaś do niego?

o: tak

w: jak mogłaś być tak głupia?!!? najpierw ci ubliża, wyzywa a ty potem wracasz do niego jak wierna suka do pana.

o: to moja decyzja i będę z nim czy ci się to podoba, czy nie!

w: dobrze wiec, ale żeby potem nie było ze on cię zostawi.

i wstała ze swojego krzesła z powrotem na gore Harry spojrzał na mnie ze współczuciem już chciał wstać, ale zdążyłam go złapać za ramie:

h:co?

o:co jej jest?

h: jest wściekła i to przez tego skurwiela ja bym się nie wtrącał, ale moim zdaniem nie powinna byłaś do niego wracać, weronika jest, jaka jest może nie znam jej długo, ale wiem ze bez powodu nie płacze a po tym, jak, poszła na gore zadzwoniła do mnie po tym jak wyprosiła cię z pokoju, wiec w drodze wstąpiłem do sklepu i kupiłem parę rzeczy, wszedłem do niej na gore i słuchała, muzyki jak mnie zobaczyła odłożyła telefon i przytuliła się do mnie z płaczem... Ola ona nigdy taka nie była! pomyśl czasami jak ja ranisz.

o: ranie ja tym, że chce być szczęśliwa?!?

h: nie, ranisz ja tym że jesteś z nim mimo to że wyzwał cię weronika jest za tobą w chuj mocno, ale uświadom sobie ze ona z kamienia nie jest i chce cię uchronić przed zjebami na tym świecie...

o:dobra, idź do niej pewnie cię potrzebuje...

spojrzał na mnie uświadamiając sobie że rozmawiają już trochę czasu i pognał szybko na gore, opadłam bez sil na krzesło i dopijając Melisę postanowiłam że pójdę do siebie się położyć, bo to, co tu się dzieje to mnie przerasta, pozmywałam i poszłam na gore wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki, żeby się wykąpać itd. po wyjściu położyłam się na łóżku i zasnęłam.

POV WERONIKA

jak ona mogla mi to zrobić?!?! jak ona mogla to sobie zrobić? czemu do niego wróciła? co się Stalo? wiele pytań a brak odpowiedzi wkurwia mnie ta niewiedza jestem, zdenerwowana na nią, ale to wciąż moja kochana Ola słyszę kroki niedaleko pokoju pewnie skończyli już rozmawiać, tak jak myślałam do pokoju wszedł Harry i zaczął się tłumaczyć czemu go nie było ja podeszłam do niego i wpiłam mu się w usta na początku zszokowany nie oddawał pocałunku dopiero później pogłębił go, po chwili zaczął ja całować po szyi do wrażliwego miejsca na obojczyku ta jęknęła z podniecenia rozbierając się Harry położył Weronikę na łóżku i kładł mokre pocałunki na jej skórze najpierw od szyi, poprzez obojczyk schodził coraz niżej, gdy doszedł do piersi, które wciąż były w staniku, szybko zdjął go i zaczął całować jeden sutek który pod wpływem pieszczot stwardniał a żeby druga nie była samotna to ja masował, a potem na odwrót weronika była już dobrze podniecona czuła jak jej majtki moczą się od jej soków, Harry zszedł niżej i zaczął całować ja po łydkach aż do ud i z powrotem omijał miejsca, w których aż bilo gorąco drażnił się z nią w końcu zdenerwowana powiedziała, żeby się z nią nie bawił po tym zdaniu rozerwał jej majtki i powoli przejechał językiem po jej kobiecości weronika jęknęła pod nim i zaczęła się wic jak kotka po chwili doznała spełnienia i postanowiła mu się odwdzięczyć przewracając go, tak ze teraz ona górowała i całując go od ust toczyła mokrą ścieżkę po jego torsie aż w końcu dotarła do miejsca jego bokserek, który już był namiotem zdjęła je powoli i zobaczyła dużego prężącego się dumnie przed jej twarzą przyjaciela powitała pocałunkiem w główkę w tym czasie jeżdżąc ręką w dol i gore potem wzięła go do buzi spojrzała się na harrego on na nią zamglonym wzrokiem się uśmiechał i jęczał po chwili ja przewrócił i wszedł w nią powoli zaczynając poruszać się w przód i w tyl coraz szybciej weronika jęczała i wiła się pod nim, kiedy on coraz szybciej i szybciej wchodził w nią aż w końcu doszło spełnienie najpierw weronika skurcze mięśni jej pochwy doprowadziły do szczytowania harrego niestety w niej będzie miało to fatalne skutki...

***********************

  i ja nie umiem pisać scen 18+? hahaha masz Ola to specjalnie dla ciebie ;* to gwiazdkujcie i komentujcie, pozdrawiam skarby moje ! :D  

Może to nie koniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz