Przeprowadzka (IV)

304 28 8
                                    

Tej nocy spałaś u Billa. Jego dom wyglądał jak każdy ale w środku było jak u niego. Wszystko wyglądało jak w jego świecie, co przywracało ogromną ilość wspomnień. Sypialnia Billa zawierała kryształowy żyrandol wielkie okno prowadzące na balkon nad którym były zawieszone lampki, z resztą nie tylko nad oknem, ale również nad listwą i na zagłówku ogromnego, dwuosobowego łoża z baldachimem. Na pościeli osadziły się płatki róż, a tuż przy łóżku stolik z pachnącymi świeczkami, a cały pokój zawierał tajemnicze złoto, dzięki braku prądu w pomieszczeniu w końcu od czegoś są świeczki.  Zatkałaś usta ręką z zachwytu, że dzisiaj będziesz tu spać i to jeszcze z Billem.

-Podoba ci się, kruszynko?-szepnął Bill, gdy stałaś w osłupieniu. Jedyne co mogłaś zrobić w takiej chwili to kiwnąć głową. 

-Idź się przebież w piżamę, czeka na ciebie w łazience.-O kurde, jeśli tam będzie jakaś seksowna bielizna chyba zemdlejesz na miejscu. 

Poszłaś żwawo do wyznaczonego pokoju i widziałaś na wieszaku piękną złotą sukienkę całą z jedwabiu składającą się z białego koronkowego body. W pasie zaś mogłaś zawiązać sobie biały paseczek, który akurat idealnie podkreślał twoją talię.  Poszłaś wolnym krokiem do sypialni blondyna i oparłaś się kusząco o framugę, wykrzywiając usta w namiętnym uśmieszku. 

-Spokojnie kruszynko, przyjdzie taki moment, że zedrę to cudo z ciebie i ta sukienka będzie leżeć na podłodze w moim pokoju. 

-Chciałbyś~

-No właśnie chyba NIE ja.-Blondyn uniósł cię do góry za boki i przykrył was razem kołdrą. Zwinęłaś się w kuleczkę kładąc ręce na tej umięśnionej klacie, a Bill przyciągnął cię do siebie otulając w pasie i relaksująco gładząc po plecach. 

-Dobranoc-szepnął, a jego oddech muskał cię miło na szyi o przyspieszyło bicie serca. Pocałował cię, a po całkiem nie długim czasie ogarnęło cię znużenie. 

♥♥♥

Obudził cię słodkawy intensywny zapach. Rozszerzyłaś powieki i zobaczyłaś, że na stoliku nocnym znajduje się słynna kawa według przepisu Billa i gofry z bitą śmietaną i winogronami pokrojonymi na kawałeczki. Zjadłaś śniadanie i wypiłaś kawę-ahh ten anielski smak...otrzymałaś dużą dawkę energii na dzisiejszy dzień i powędrowałaś do twojej ulubionej łazienki. Ubrałaś karmazynowy, beżowy sweter który włożyłaś do czarnych dziurawych i obcisłych rurek pod którymi znajdowały się kabaretki. 

Następnie po odświeżeniu się poszłaś do salonu i rzuciłaś się na twój ulubiony fotel do masarzu, na którym znajdował się twój ulubiony puchaty koc z wydrukowanym niebem. 

-A ty co? Stęskniłaś się za swoim ulubionym kocem? Kiwnęłaś głową. Bill z zaskoczenia podniósł cię i usadowił na kolanach. 

-Mam dla ciebie propozycję, co ty na to abyś zamieszkała ze mną? W końcu jesteś już pełnoletnia.-Nie musiałaś się długo zastanawiać, byłaś pewna jak jeszcze nigdy w życiu. 

-Tak!-Powiedziałaś i uradowana zawiesiłaś ręce na szyi blondyna, pocałowałaś go w policzek i schowałaś twarz w zagłębieniu jego szyi. Odkleiłaś się od niego i spojrzałaś wprost w jego złote tęczówki. 

-No, to co? Dzisiaj się pakujemy i przenosimy tutaj? Wiem, że to wszystko czego pragniesz. 

♥♥♥

Od razu po szkole przedstawiłaś Billa swoim rodzicom i zaprosiłaś go do domu, twój pokój roił się od wspaniałych i realistycznych rysunków aniołów i demonów, TAK był tam realistyczny rysunek przedstawiający Sebastiana Michaelisa, za którym niegdyś szalałaś. 

-I niby ON jest przystojniejszy niż JA?-Powiedział Bill z obrzydzeniem na widok fanartu.

-Ty chyba postradałaś zmysły dziewczynko-zaśmiał się czochrając cię po włosach. 

Spakowałaś wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyłaś z Billem do twojego "nowego" domu.

Nie potrzebowałaś swojego pokoju gdyż mogłaś być cały czas u Billa.

♥♥♥

Następnego dnia w szkole okazało się, że ty i Bill byliście głównym tematem rozmów. Krążyło na prawdę wiele rzeczy na wasz temat. Słyszeliście szepty jak: "Widziałam dzisiaj jak złote lambrghini wyjeżdża z bardzo olśniewającej willi, myślicie, że razem mieszają?" albo "Słyszałam, jak Bill podchodzi do {T/I} i mówi, że wróci do domu o 20:00 myślicie o tym samym co ja?". Teraz wiesz jak się czują celebryci...


Demon moich snów 2 ♥{Bill Cipher x reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz