.•Soomi•.
Po jakiś dwudziestu minutach usłyszałam pukanie do drzwi. Za nimi stał oczywiście Jimin.
-Witaj przyjaciółko-wprosił się od razu do środka. -Ale malutkie masz to mnieszkanko.
-Skąd ty właściwie masz mój adres?
-Od Jungkook'a.
-Dał ci mój adres?
-Tak. Szantażowałem go jego zdjęciami w stroju różowego królika.
-...A. Ale dasz mi je kiedyś zobaczyć, nie?
-Oczywiście, że tak-wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-No... A co z samochodem? Przecież Yoon go ma.
-Wziąłem taksówkę.
Westchnęłam.
-Okej.
Poszliśmy do mojego pokoju. Jimin zrobił wielkie oczy na widok ściany obwieszonej rysunkami.
-Wooooow...
Kiedy skończył je oglądać rzucił się na łóżko i zaczął przeciągać.
-No, więc opowiadaj.
-Co?
-A o czym chciałaś rozmawiać z Młodym?
-Jimin...
-Nie ufasz mi?-poderwał się do siadu i złapał za klatkę piersiową, patrząc na mnie z udawanym niedowierzaniem. -To bolało. Zgaduję, że chodzi o Yoongi'ego. A kto zna się lepiej na związkach niż ja?
-No nie wiem.
-Nikomu nie wygadam-powiedział, jakby czytając mi w myślach. Zrezygnowana usiadłam obok niego. Mam nadzieję, że nie będę tego żałować.
-No bo...-chłopak spoważniał i patrzył na mnie. -W sumie, to nigdy nie miałam chłopaka.
-Ahhh, więc o to chodzi!-uśmiechnął się. -Nie wiesz jak masz się zachowywać?
-No... Tak jakby. Tak.
-Hmm...-zamyślił się. -Powinnaś być sobą. Jeśli nie jesteś na coś gotowa, to mu powiedz. Nie może cię do niczego zmusić.
-Tylko, że ja nie potrafię zachowywać się normalnie-znów na mnie spojrzał. -Kiedy tylko się zbliża, to robię się spięta. Nie umiem się wyluzować. I nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Ponownie zaczął myśleć. Nastała długa chwila ciszy.
-Może powinnaś mieć lekcje w praktyce...
Zdębiałam. Nie jestem pewna, co miał na myśli.
-...Co?
-Umiesz się całować?
O Boże. Myślałam, że padnę...
-...Tak myślałem-odparł po chwili ciszy. Złapał mnie za rękę i zbliżył twarz do mojej.
-Jimin przestań!-odepchnęłam go. -Co ty robisz?!
-Widzisz? Denerwujesz się. A co zrobisz, jeśli dojdzie do takiej sytuacji z Yoongi'm?
Nadal nie jestem przekonana. Ale to, co mówi ma sens. Tylko, że to byłoby trochę jakbym zdradzała Yoon'a.
-To nic nie znaczy. Pokażę ci tylko, jak to robić-znów się zbliżył. Jestem sparaliżowana. -Zamknij oczy.-poczułam na skórze jego oddech. Po chwili wahania zrobiłam, co mi kazał.
CZYTASZ
.•Don't Let Me Down•. [Suga BTS]
Fanfiction.•Znów jest dzień•. .•Kolejny sen dobiega końca•. .•Znów budzę się•. .•Jak dziecko we mgle•. .•Odnaleźć życia sens staram się•. .•Na próżno•. .•Znów ciemność oślepia mnie•. .•Już za późno•. .•Upadam-mimo woli•. .•Upadam-to wciąż boli•. .•Upadam-daj...