**10**

362 37 5
                                    

Harry
Słońce świeci. Białe kłęby chmur wolno przesuwają sie po niebie. Właśnie. Niebo tutaj ma podobny kolor do twoich oczu. Linia horyzontu wyglada całkowicie jak one. Gdzie błękitne niebo styka sie z jasno zieloną trawą.
Jednak wciąż nie oddaje to piękna twoich tęczówek. Znowu Cię dzisiaj szukałem. Znowu nie znalazłem. Ale za to znalazłem zwierze! Myślałem że jestem tutaj sam. To jeleń. Piękny, dumny jeleń z ogromnym porożem. Podchodzi tylko na określoną odległość. Czasami próbuje sie przysunąć do niego ale on to zauważa i odsuwa sie. Kiedy siadam na swoje miejsce znów podchodzi bliżej. Mam nadzieje że da mi sie pogłaskać. Przybiega z lasu który również ostatnio znalazłem. Nie wchodziłem w głąb, bałem sie, że sie zgubie. Wole być na polanie. Jeleń jest naprawdę duży, wręcz nienaturalnie duży, wielkością przypomina konia! Jeżeli pająki też są większe niż w rzeczywistości to błagam Cię zabieraj mnie stąd jak najszybciej.

When I'm gone •Larry Fanfiction•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz