*4*

371 34 14
                                    

Louis
Maj 2017
Siedzę na krześle i obserwuje Cię, zerkając od czasu do czasu na zegarek. Godziny mijają mi z tobą tak szybko, dni mijają tak szybko, dlaczego wciąż Cie ze mną nie ma?
Pielęgniarka od czasu do czasu przychodzi i spisuje twoje parametry do dokumentacji. Rozmawiałem z doktorem ale nie dowiedziałem sie nic poza tym, że twój stan jest stabilny.

Twoja dłoń jest dzisiaj cieplejsza, mamy już maj wiesz? To twój ulubiony miesiąc, nie jest ani za gorąco ani za chłodno. Jest już dużo kwiatów, szkoda że nie możesz ich zobaczyć.
Ah właśnie, kwiaty. Dzisiaj przyniosłem następne. Tym razem mały bukiet, najchętniej ułożyłbym je w całej twojej sali, tak abyś wyglądał jakbyś leżał na łące. Od białych ścian bije chłód, jedynym ciepłem są twoje dłonie.

Mam nadzieje że wciąż mnie słuchasz Harry i że moja paplanina Ci nie przeszkadza. Mam również nadzieję, że śnią Ci sie same wspaniałe rzeczy.

Proszę otwórz oczy Harry, proszę tylko o to.

When I'm gone •Larry Fanfiction•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz