*11*

365 34 1
                                    

Louis
Twoje loki są już tak długie, mógłbym pleść z nich warkoczyki. Narazie Ci ich nie przycinam, zaczekam aż sie obudzisz. Może jednak spodobają Ci sie długie?
Przyniosłem kolejne kwiaty. Ich zapach czuć aż na korytarzu. Lekarze nazywają Cię kwiecistym chłopcem wiesz? Całkowicie sie z nimi zgadzam.

Mijają kolejne dni. Liczę każdy. Każdą godzinę, minutę, sekundę. Tęsknie za tobą Hazz, jak długo jeszcze będziesz kazał mi na siebie czekać?

***
Króciutki bo zbliżamy sie już do końca moi drodzy 🌷

When I'm gone •Larry Fanfiction•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz