Po nocy spędzonej przy oglądaniu wyciskaczy z moją drugą siostrą wstałam rano z bardzo dziwnym uczuciem. Nie wiedziałam dlaczego tak jest ale czułam, że dzisiejszy dzień nie będzie zbyt miły. Wręcz odwrotnie, czułam, że dziś będzie to najgorszy dzień mojego życia 😞. Czułam to. Kobieca intuicja. Gdy wstałam z łóżka, co nie było łatwe ze względu na Francesce bo rozłożyła się na mnie jak bym była jej poduszką. Cała Frans❤. Poczułam dziwne uczucie. Frans się przebudziła ale nie zwracała na mnie uwagi chociaż ja czułam czyjś wzrok wpatrujący się we mnie jak w jakąś modelkę świata. Pewnie dlatego szybko wróciłam do łóżka...
- Frans - szepnęłam jej szybko do ucha zważając na to aby nie wzbudzać podejrzeń - obudź się zdziro...
- Mhm... - dobrze, że chociaż było ją stać na jakiekolwiek wymruczenie czegokolwiek.
- Ktoś tu jest... Czuję to, odwróć się ale powoli żebyś nie wzbudzała podejrzeń - Frans szybko ale powoli tak jak ją o to poprosiłam się odwróciła udając, że się przeciąga odwróciła się w moją stronę.
- Niemożliwe. - zdołała tylko wypowiedzieć jedno słowo z bardzo wielkim zdziwieniem.
- A jednak... - stwierdziłam ze smutkiem i przestraszeniem w oczach - zobaczyłabyś lekko patrząc w stronę okien? - zapytałam z wiarą, że jej odpowiedź będzie brzmiała tak lecz ona miała co innego w planach.
- Pogilgotaj mnie będzie wiarygodnie.Nie wiedziałam co kombinuje ale wierzyłam, że zrobi to perfekcyjnie bez podejrzeń. Tak zrobiła. Pogilgotałam ją a ona wyskoczyła roześmiana z łóżka jak oparzona i podbiegła wręcz do biurka na którym stały resztki popcornu i końcówka napoju. Rzuciła we mnie popcornem na co ja szybko wstałam i podbiegłam do niej, robiąc to samo. Po stwierdzeniu iż jest to bez sensu napiłam się coli widząc czubek głowy jakiegoś faceta. Wiedziałam, że to nie przypadek. Z powrotem położyłam się do łóżka razem z Francescą i nie wiedziałyśmy co mamy robić. Nagle dostałam sms-a, a jego treść brzmiała groźnie i trochę dość dziwnie ale zrozumiałam, że ten facet zza okna to Luc:
,, Słodko wyglądasz w ubraniach ale jeszcze bardziej w piżamie 😇. Pamiętaj, że to dopiero początek 😈. "
Zdążyłam przeczytać wiadomość gdy usłyszałam pukanie do jednego z okien w moim pokoju. Gdy się tam popatrzyłam jego diabelski uśmieszek był już na jego mordzie ale po chwili nie wachając się z grozą mi pomachał wiedząc, że jestem przerażona i się boję swobodnie i spokojnie się oddalił a mi, od razu łzy 😢 napłynęły do oczu tak, że po chwili miałam morze łez na koszulce. Dobrze, że była przy mnie Frans. Byłam z nią przez jakieś dziesięć minut w jednej pozycji. Było nam wygodnie ale jednocześnie czułam się bezpieczna gdyż byłam do niej przytulona. Gdyby nie ona już dawno bym zwariowała. Reszta dnia minęła spokojnie lecz z lekkim nie spokojem i poczuciem, że za rogiem może stać on... ( Chyba trochę dużo tych byłam, była, bym itp 😂😂 )
Od dzisiejszego ranka nie czułam się bezpiecznie nigdzie. Nawet we własnym domu. 😞😞😞
W nocy nie spałam w ogóle. Bałam się. Co chwilę przychodziły mi sms-y od kochanej Frans, która nie mogła ze mną zostać ale rozumiałam to. Nie byłam na nią zła. W końcu ona też miała swoje życie.**********************************
Hej kochani. Przepraszam jeszcze raz za tą nieobecność i dlatego dziś na szybko stworzyłam rozdział. Jest dość krótki ale chciałam abyście znowu nie czekali tak długo. 😊😊😊😊
CZYTASZ
Mój ojciec mnie gnębi.
Novela JuvenilProlog Czasami myślę dlaczego mój ojciec taki jest. Nie mam pojęcia dlaczego tak robi ale czasami myślę o samobójstwie. Może to przeze mnie? Codziennie myślę o mojej niepełnosprawnej siostrze i mojej mamie, które znoszą to cały czas lecz nie tak bar...