Shaker x Mute!fem!Reader

477 6 3
                                    

   Dla nie poinformowanych mute z ang. Znaczy 'niemy' :)

~Amitia ;*

  Shaker jak zwykle przyszedł na trening spóźniony lecz zamiast wściekłego trenera przywitał go niecodzienny widok. Wraz z chłopakami stała śliczna dziewczyna, ubrana była w [k/k] koszulkę na krótkim ramiączku oraz [k/j] jeansy z dziórami. Miała [d/k] [k/w] włosy które były ładnie pofalowane co jeszcze dodawało jej uroku.
- Cześć, chłopaki...- powiedział zwracając uwagę na siebie wszystkich, dziewczyna uśmiechnęła się do niego przyjaźnie na co nie wiedziec czemu zrobiło mu się gorąco, policzki zaczęły go strasznie piec, a motyle zaczęły swój taniec w jego żołądku.
- O, Shaker! Przyszedł spóźnialski.- powiedział trener wchodząc na boisko. Podszedł do uroczej dziewczyny i objął ją ramieniem.- Przyprowadziłem dzisiaj ze sobą moją córkę. [I] poznaj proszę naszego spóźnialskiego, jak zwykle, Shakera.
- Miło mi.- powiedział Shaker uściskając dłoń dziewczyny, która w odpowiedzi tylko uśmiechnęła się do niego w yen uroczy sposób. Musiał przyznać, była naprawdę niska. Teraz też dopiero zauważył, że ma ze sobą duży notes i długopis, zaczęła coś pisać na notatniku i podała mu. Zdziwiony wziął i przeczytał.
  "Jestem [I] i bardzo miło mi cię poznać"
Spojrzał zdziwiony na nią nie rozumiejąc o co jej chodzi. Dlaczego napisała zamiast powiedzieć?
- [I] jest niema Shaker.
- Niema? Strasznie mi przykro...- powiedział patrząc na dziewczynę współczująco, miał kiedyś przyjaciela [I/p], który tak samo jak ona nie mógł mówić tylko, że miał wypadek.- Przepraszam, że zapytam ale od kiedy jesteś niema?
  "Od urodzenia."
   Shaker gdy tylko dostał tą odpowiedź po prostu przytulił dziewczynę mocno co ją zdziwiło, na początku zesztywniała ale zaraz zrelaksowała się i odwzajemniła uścisk. Uśmiechnęła się do niego gdy ją puścił, spojrzał na trenera, który z dziwnym uśmiechem patrzył na ich uroczy moment.
- W każdym razie trener chciałby aby ktoś ją oprowadził po mieście po treningu, dopiero wczoraj przyjechała.- powiedział Rasta również uśmiechając się do nich.
- Ale my nie damy radę. Pytanie czy ty Shaker masz czas po treningu?
- Jasne, że mam. Chętnie ją oprowadzę!- powiedział z uśmiechem na pytanie Skrętnego, dziewczyna uśmiechnęła się do niego szeroko co wyglądało dla niego tak bardzo uroczo.
- Dobrze chłopcy. Wracajmy jednak do tematu naszego dzisiejszego treningu...
- powiedział trener pokazując im ręką na boisku na co większość jęknęła, [I] wyglądała jakby się śmiała z ich reakcji co było po prostu strasznie urocze dla Shakera, że jako jedyny nie jęknął tylko sam się zaśmiał i zarumienił patrząc kątem oka na [k/w] włosą dziewczynę.

~ Time Skip...

- Hm... Co by ci tu pokazać najpierw?- zastanawiał się Shaker siedząc za kierownicą jego samochodu podczas gdy patrzył na zaciekawioną i widocznie podekscytowaną dziewczynę.- Co powiesz na rynek i park, a potem na lody?
  W odpowiedzi dziewczyna zaczęła energicznie pokiwała głową szczerząc się do chłopaka, na co Shaker się zaśmiał odpalając samochód. Gdy jechali samochodem słuchali muzyki i Shaker co chwila zadawał jej jakieś pytanie tak aby nie musiała pisać odpowiedzi tylko by mogła po prostu pokiwać na tak lub nie. Jak zauważył wiele ich łączy, co jeszcze bardziej go cieszyło.
- Dobrze, jesteśmy na miejscu.- powiedział parkując samochód, założył czapkę z daszkiem i okulary przeciw słoneczne. Shaker wysiadł i podszedl do strony pasażera otwierając ci drzwi.- Proszę bardzo, madam.
  Skłonił się lekko jak gentelmen, gdy wysiadłaś sama z szerokim uśmiechem ukłoniłaś się udając, że przytrzymujesz suknię. "Zaśmialiście się" i zaczęliście waszą wycieczkę. Pomimo tego, że nie mogłaś mówić to Shaker musiał przyznać, że naprawdę podobał mu się spędzony z tobą czas, a sposób w jaki się komunikowaliście sprawiał, że naprawdę dobrze się bawił. W pewnym momencie zobaczył budkę z lodami więc chwicił cię za dłoń i pociągnął cię w jej kierunku.
- Jakie chcesz lody?
  "[S/l] poproszę"- odpisałaś błyskawicznie więc zamówił dla was obojga te same lody i zaczęliście przechadzać się po parku z lodami, wasze ręce były razem i palce splecione ze sobą.
  Niestety ku waszemu rozczarowaniu wycieczka skończyła się i Shaker odwiózł cię do domu, staliście pod drzwiami gdy Shaker podrapał się zakłopotany po karku, twoim zdaniem było to bardzo urocze.
- Um... może chciałabyś... oczywiście jeśli nie jesteś zajęta lub coś... eeee... Pójść ze mną w piątek do kina? Ja stawiam!- powiedział zdenerwowany lekko, uśmiechnęlaś się do niego znów w ten uroczy sposób i energicznie pokiwałaś głową na tak.- To... widzimy się w piątek o 2?
Znów pokiwałaś głową z uśmiechem, podeszłaś do niego i stając na palcach pocałowałaś go w policzek. Gdy zniknęłaś za drzwiami domu Shaker zaskoczony dotknął swojego policzka gdzie jeszcze przed chwila były twoje usta, wyszczerzył się jak głupi sam do siebie wracając do samochodu. Miał już odjechać gdy zobaczył kartkę z twojego notesu na siedzeniu kierowcy, podniósł ją i zaczął czytać. Odrazu uśmiech na jego twarzy zaczął się poszerzać.
  " Shaker. Bardzo dziękuję ci za dzisiaj, świetnie się bawiłam w twoim towarzystwie i bardzo sobie cenię to, że nie zwracałeś uwagi na to, że jestem niema. Niemi ludzie potrafią lepiej wyrazić uczucia niż ktokolwiek. Dziękuję ci za wszystko i liczę na to, że jeszcze kiedyś powtórzymy nasz spacer po parku :)
  Całusy [I]~ ♡"

   ~ Trochę krótkie ale tak mi w myśli wpadł ten mały shot, że po prostu musiałam go napisać. Mam nadzieję, że Wam się podobał i do zobaczenia w następnym Shocie :>

~ Całusy Amitia ;* ~♡

One Shots~ SUPA STRIKASWhere stories live. Discover now